Zgodnie z danymi tureckiej agencji statystycznej, we wrześniu 2023 r. roczna inflacja zdynamizowała się do 61,5 proc. z 58,9 proc. w sierpniu. Jej tempo rośnie od trzech miesięcy. Odczyt okazał się nieznacznie słabszy od konsensusu rynkowego na poziomie 61,7 proc.
Jak na razie, cykl mocnych podwyżek stóp procentowych wdrażanych przez bank centralny nie przynosi specjalnych efektów. Po zmianie decydentów ma on jednak sporo do nadrobienia po bezprecedensowej polityce prowadzonej przez poprzednie władze monetarne, które pod naciskiem prezydenta Erdogana walczył z inflacją… obniżkami stóp procentowych. Głowa państwa promowała bowiem rozwój gospodarczy kosztem wysokiej inflacji, która nie tylko zubożyła konsumentów i gospodarstwa domowe, ale i doprowadziła do gwałtownego spadku rezerw walutowych, które bank centralny wykorzystuje do obrony liry.
Od czasu powołania w czerwcu br. nowego zespołu ds. gospodarki Turcji bank centralny podniósł swoją podstawową stopę procentową do 30 proc., wzmacniając ją ponad trzykrotnie.
Równolegle podane dane o inflacji cen producentów pokazały niewielkie spowolnienie dynamiki wzrostu. PPI obniżyła się we wrześniu do 47,4 proc. z 49,4 proc. miesiąc wcześniej. Ostatnie wzrosty cen ropy i gazu mogą jednak skutkować zdynamizowaniem presji cenowej.