Inflacja w Wielkiej Brytanii nieco wyhamowała

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 2023-01-18 08:45

W grudniu ubiegłego roku inflacja cen konsumpcyjnych w brytyjskiej gospodarce odnotowała spadek, dając pewne nadzieje na okiełznanie najwyższego od ponad czterech dziesięcioleci wzrostu cen i pole manewru Bankowi Anglii (BOE), informuje Reuters.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
Fot. Ian Taylor/Unsplash

Przedstawiony przez Narodowy Urząd Statystyczny (ONS) odczyt pokazał, że w grudniu 2022 r. inflacja CPI wyniosła 10,5 proc. w ujęciu rocznym, schodząc do najniższego poziomu od trzech miesięcy. Wskaźnik okazał się nieznacznie lepszy od mediany prognoz ekonomistów, która zakładała wynik na poziomie 10,6 proc. wobec 10,7 proc. w listopadzie.

W porównaniu do listopada CPI utrzymała dynamikę na poziomie 0,4 proc. pokrywając się z oczekiwaniami.

Choć odnotowano spowolnienie tendencji wzrostowej, grudniowy odczyt pozostaje ponad pięciokrotnie powyżej celu Banku Anglii na poziomie 2 proc.

Co istotne, nadal zwiększało się tempo wzrostu cen żywności i napojów, jednego z głównym składników wydatków gospodarstw domowych. Inflacja ich cen wyniosła w grudniu 16,8 proc. rok do roku, co stanowi największy wzrost od września 1977 r.

Bazowy CPI – który nie obejmuje energii, żywności, alkoholu i tytoniu i który niektórzy ekonomiści postrzegają jako lepszy wskaźnik podstawowych trendów inflacyjnych – pozostał w grudniu na niezmienionym poziomie 6,3 proc.

Bank Anglii oczekiwał w listopadzie, że do końca 2023 r. inflacja wyhamuje do około 5 proc., jednak – jak podkreślają eksperci – prognoza ta może okazać się nadmiernie optymistyczna zważywszy na sytuację na rynku pracy, silną presję płacową i ryzyko ze strony fali strajków na tle wynagrodzeń.

Z kolei tynki finansowe oczekują, że podczas zaplanowanego na 2 lutego posiedzenia, BOE podniesie główną stopę procentową z 3,5 do 4 proc. Ma też wtedy opublikować kwartalną aktualizację swoich prognoz wzrostu i inflacji.