Według wstępnych danych włoskiego urzędu statystycznego inflacja cen konsumpcyjnych (CPI) wzrosła w marcu 2025 r. do 2,1 proc. w ujęciu rocznym, wobec 1,6 proc. w lutym. Odczyt ten okazał się wyższy od prognoz – mediana oczekiwań wskazywała na utrzymanie CPI na poziomie 1,6 proc., a najbardziej skrajne szacunki mówiły o wzroście do 1,8 proc..
Był to najwyższy poziom inflacji od września 2023 r., napędzany głównie rosnącymi kosztami energii, nieprzetworzonej żywności, artykułów tytoniowych oraz usług komunikacyjnych i rekreacyjnych. Inflacja bazowa, która wyklucza zmienne składniki, takie jak energia i żywność, pozostała stabilna na poziomie 1,7 proc. w marcu.
Dane te rysują niejednoznaczny obraz sytuacji w strefie euro, stanowiąc wyzwanie dla EBC. W zeszłym tygodniu inflacja we Francji i Hiszpanii okazała się niższa od oczekiwań, co skłoniło rynki do zwiększenia zakładów na luzowanie polityki pieniężnej jeszcze w tym roku. Obecnie inwestorzy w pełni wyceniają dwie obniżki stóp procentowych po 25 punktów bazowych i szacują 50 proc. prawdopodobieństwo trzeciej redukcji. Oczekiwania rynku wskazują na 90 proc. szans na obniżkę już w przyszłym miesiącu.
Dane z Włoch komplikują jednak ten scenariusz. W tym kontekście kluczowe mogą okazać się odczyty inflacyjne z Niemiec. Wstępne dane regionalne sugerują, że konsensus prognoz dla całego kraju na poziomie 2,4 proc. może się potwierdzić.
Tymczasem ekonomiści Goldman Sachs prognozują obecnie, że EBC obniży stopy procentowe jeszcze trzy razy w tym roku, ponieważ cła wprowadzone przez administrację prezydenta Donalda Trumpa negatywnie wpływają na wzrost gospodarczy w Europie.