Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w sierpniu 2024 r. wzrosła o 2,6 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 1,1 proc. – poinformował w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny. Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących wzrosła w ubiegłym miesiącu o 3,2 proc. w ujęciu rocznym.
„Wyraźnie wyhamowała imponująca w poprzednich miesiącach sprzedaż samochodów (+15,7 proc. r/r w sierpniu vs. +31,1 proc. r/r w lipcu). Nadal wzrost sprzedaży aut odpowiadał w sierpniu za ponad połowę wzrostu sprzedaży towarów ogółem. Wciąż rozczarowuje sprzedaż w większości pozostałych kategorii. Utrzymuje się spadek sprzedaży żywności (-0,4 proc. r/r) oraz dóbr trwałego użytku w postaci mebli oraz sprzętu RTV i AGD (-5,3 proc. r/r). Od początku roku w dwucyfrowym tempie kurczy się sprzedaż odzieży i obuwia (-13,6 proc. r/r w sierpniu). Sugeruje to, że konsumenci odkładają w czasie mniej pilne zakupy, a skłonność do oszczędzania pozostaje podwyższona. Za odbudową oszczędności stoi najprawdopodobniej ich wcześniejszy spadek oraz wysoki poziom stóp procentowych” – skomentował dane GUS ekonomista banku ING BSK Adam Antoniak.
Ocenił, że dynamika wzrostu sprzedaży detalicznej towarów wyhamowała w ostatnich miesiącach, jednak nie odbiło się to negatywnie na wzroście konsumpcji. Ta – wg ekonomisty ING BSK – w II kw. tego roku wzrosła o 4,7 proc. w ujęciu rocznym, czyli w wyższym tempie niż w I kw. br., kiedy ten wzrost wynosił 4,6 proc. r/r.
„Sugeruje to przesunięcie części popytu konsumpcyjnego z towarów w kierunku usług. Okres wakacyjny sprzyja przesuwaniu popytu konsumpcyjnego z towarów na usługi” – stwierdził ekonomista ING BSK.
Jego zdaniem wzrost realnych wynagrodzeń wyhamował nieco z uwagi „na skokowy wzrost inflacji od lipca (wyższe rachunki za energię i gaz)” oraz nieco wolniejszy wzrost płac nominalnych. Antoniak dodał, że nadal skłonność do oszczędzania pozostaje podwyższona.
„Dlatego oczekujemy, że roczne tempo wzrostu konsumpcji w II połowie 2024 r. wyhamuje w porównaniu do I połowy 2024 r. W całym 2024 konsumpcja pozostanie głównym motorem wzrostu gospodarczego, a wzrost PKB powinien osiągnąć 3 proc., jednak sierpniowe dane z handlu, przemysłu i budownictwa powodują, że rośnie ryzyko w dół dla tej prognozy. Pewnym wsparciem dla wzrostu PKB w II poł. 2024 r. będzie wzrost wydatków zbrojeniowych oraz związanych z odbudową po powodzi, chociaż ten ostatni czynnik może okazać się mało istotny w skali makro” – napisał Adam Antoniak.