ING chce części Aetny
Aetna, największa amerykańska spółka z sektora ubezpieczeń zdrowotnych, prowadzi rozmowy o sprzedaży swoich zagranicznych oddziałów holenderskiej grupie bankowej ING. Jeżeli dojdzie do porozumienia, na polskim rynku funduszy emerytalnych mogą zajść zmiany.
O negocjacjach prowadzonych przez Aetnę z ING Group media donosiły już na początku roku. W marcu Holendrzy wraz z amerykańską spółką ubezpieczeniową WellPoint Health Networks złożyli ofertę kupna Aetny za 10 mld USD (44 mld zł). Ich propozycję odrzucono.
Tymczasem w środę przedstawiciele Aetny ujawnili, że prowadzą nowe negocjacje z Holendrami. Dotyczą one tym razem sprzedaży tylko części grupy.
— Rozważamy obecnie nową propozycję ING, dotyczącą zakupu oddziału usług finansowych i operacji zagranicznych — mówi William Donaldson, dyrektor generalny Aetny.
Telewizja CNBC podała, że transakcja warta jest około 9 mld USD (39,6 mld zł), z czego po zapłaceniu długów i podatków do kasy samej Aetny trafi dwie trzecie tej sumy. Obecnie kapitalizacja spółki wynosi zaledwie 9,5 mld USD (42 mld zł). Udziałowcy, zawiedzieni coraz słabszymi notowaniami akcji Aetny, ponoć z wielką radością przyjęli propozycję Holendrów. Około 77 proc. dochodów grupy pochodzi z działu opieki zdrowotnej, jednak o wiele bardziej rentowny jest sektor finansowy, który przyniósł 193 mln USD (849 mln zł) zysku przy dochodach rzędu 649 mln USD (2,8 mln zł).
Holendrzy oficjalnie potwierdzili, że są zainteresowani kupnem części amerykańskiej grupy, by umocnić swoją pozycję poza Starym Kontynentem. Transakcja, o ile do niej dojdzie, będzie miała także reperkusje na polskim rynku. ING jest właścicielem jednego z największych funduszy emerytalnych — Nationale-Nederlanden, Aetna zaś posiada 40 proc. akcji w funduszu PTE PBK. Przejęcie części amerykańskiej spółki doprowadzi do tego, że Holendrzy będą musieli, zgodnie z polskim prawem, pozbyć się walorów w jednym z funduszy emerytalnych.