Globalny rynek zakupów na żywo był wart w ubiegłym roku prawie 128,5 mld USD, a do 2033 r. ma zwiększyć się do prawie 2,5 bln USD. Średnioroczne tempo wzrostu jest szacowane na prawie 40 proc. - wylicza Grand View Research, amerykańska firma konsultingowa.
Zjawisko, z angielskiego zwane live shopping czy live e-commerce, zrodziło się w połowie ubiegłej dekady wraz z uruchomieniem serwisu Taobao Live firmy Alibaba. Od tego czasu dynamicznie się rozwija i zdaniem ekspertów ma coraz większy wpływ nie tylko na rynek e-commerce.
Miło kupić coś od gwiazdy
Kupujemy coraz więcej, chętnie w internecie i szukamy atrakcyjnych form sprzedaży. Live e-commerce polega na oferowaniu różnego rodzaju towarów podczas transmisji na żywo, w czasie których produkty są pokazywane i omawiane. Transmisje odbywają się na przeznaczonych do tego celu platformach lub w mediach społecznościowych dysponujących opcją prowadzenia sesji live shopping, takich jak Tik-Tok, czy Instagram.
Oskar Błaszkowski, menedżer ds. dystrybucji w DSV – Global Transport and Logistics mówi, że niektóre firmy decydują się już na utworzenie własnych aplikacji live e-commerce, a do współpracy zatrudniają gwiazdy internetu.
- Często osobami prowadzącymi transmisje są influencerzy współpracujący z producentami. Ich rozpoznawalność pozwala na przyciągnięcie większej liczby chętnych do wzięcia udziału w sesji sprzedażowej – tłumaczy ekspert DSV.
Ta forma zakupów ma coraz większe grono uczestników m.in. dzięki temu, że internetowe algorytmy śledzą i analizują zachowania konsumentów, wyświetlając im na platformach strony czy linki do sprzedaży towarów, którymi mogą być zainteresowani.
Michał Czechowski, dyrektor zarządzający w firmie SwipBox Polska twierdzi, że rozwój live shoppingu stanowi jeden z najbardziej dynamicznych trendów w e-commerce ostatnich lat i trudno mówić w tym kontekście o chwilowej modzie.
- To raczej naturalna ewolucja zachowań konsumenckich w świecie, gdzie rozrywka, zakupy i interakcja coraz częściej przenikają się w czasie rzeczywistym. Formuła transmisji na żywo, z możliwością natychmiastowego zakupu produktu, łączy w sobie elementy znane z social mediów, influencer marketingu i telezakupów, ale adaptuje je do oczekiwań współczesnego konsumenta – szybkiego, impulsywnego, szukającego emocji i autentyczności. Dla e-commerce oznacza to nie tylko kolejny kanał sprzedaży, ale również narzędzie do budowania lojalności, świadomości marki i społeczności wokół niej – przekonuje Michał Czechowski.
Rynek zakupów na bieżąco najbardziej dynamicznie rozwija się na Dalekim Wschodzie oraz w USA, ale w Europie także zyskuje popularność.
- Polska wyróżnia się na tle wielu państw Unii Europejskiej pod względem zaawansowania technologicznego i popularności kupowania produktów on-line – mówi Oskar Błaszkowski.
Z tegorocznego badania IBRiS wynika, że 70 proc. Polaków zetknęło się już z zakupami na żywo, a 60 proc. respondentów jest przekonanych, że taka forma handlu będzie dynamicznie rosła. 22 proc. uważa, że handel na żywo za pośrednictwem mediów społecznościowych może odebrać dużą część rynku platformom e-commerce, takim jak Allegro czy Amazon.
Spłaszczanie logistycznych szczytów
Na dynamiczny rozwój rynku zakupów na żywo powinni się przygotowywać nie tylko producenci i platformy internetowe, ale także operatorzy logistyczni.
- Do tej pory w branży logistycznej tzw. peaki sprzedażowe występowały głównie w czasie poprzedzającym Święta Bożego Narodzenia, w którym dodatkowo wypadają także Black Friday czy Cyber Monday. Jednak rozwój rynku zakupów na żywo powoduje, że częstotliwość szczytów sprzedażowych się zwiększy – twierdzi Oskar Błaszkowski.
Podkreśla, że dla firm z branży logistycznej może to być pozytywne zjawisko. Dotychczas musiały bowiem przygotowywać potencjał magazynowy i krótkoterminowo zwiększać kadrę na czas wzmożonych zakupów świątecznych czy okresowych promocji. Zwiększenie częstotliwości szczytów zakupowych pozwoli ustabilizować zatrudnienie na wyższym poziomie i poprawić stan wykorzystania powierzchni magazynowej.
Oskar Błaszkowski informuje, że przed uruchomieniem sprzedaży na żywo jakiegoś towaru, producenci zazwyczaj wcześniej powiadamiają operatorów logistycznych. Dzięki temu mogą oni dostosować organizację pracy w centrach logistycznych i transporcie. Pozwala to zmniejszyć ryzyko ewentualnych zakłóceń w łańcuchach dostaw i daje czas firmom logistycznym na przygotowanie się do szybkiej wysyłki towarów.
Menedżer DSV przekonuje, że trend zakupów na żywo przyspieszy rozwój robotyzacji, już zyskującej na znaczeniu w centrach magazynowych. Na przykład w magazynie DSV w Łozienicy koło Szczecina, wprowadzono system AutoStore, w którym pracuje flota robotów, które są w stanie same znajdować potrzebny do danego zamówienia towar i dostarczać pracownikom, by przygotowali go do wysyłki. W niektórych obiektach mogą być wykorzystywane także tzw. roboty pickingowe, podjeżdżające z całym regałem, na którym znajdują się jakiś towar, do pracownika odpowiadającego za kompletację. Robotyzacja pomaga także sprawniej ładować produkty na samochody. Dzięki automatyzacji operatorzy logistyczni mogą przyspieszyć obrót towarów. Oskar Błaszkowski podkreśla, że maszyny nie zastąpią w magazynach ludzi, ale przyczynią się do wzrostu efektywności realizowanych operacji.
Korzyści vs koszty
Branżowi menedżerowie zwracają uwagę, że rozwój rynku zakupów na żywo generuje wiele korzyści dla konsumentów i firm, ale wdrożenie nowych rozwiązań to niełatwy i kosztowny proces.
- Wdrożenie live e-commerce wiąże się z wyzwaniami – zarówno technicznymi, jak też operacyjnymi. Kluczowe znaczenie ma odpowiednia infrastruktura do streamingu na żywo, integracja z systemami e-commerce oraz płatnościami, a także sprawna logistyka, która pozwala zrealizować zamówienia w czasie adekwatnym do dynamiki zakupów impulsywnych.
Nie bez znaczenia są również koszty – produkcja angażujących transmisji z udziałem influencerów, moderatorów i zaplecza technicznego wymaga inwestycji, które nie zawsze przekładają się natychmiastowo na wynik sprzedaży – zaznacza Michał Czechowski.
Dodaje, że platformy internetowe oceniają live shopping głównie przez pryzmat zaangażowania użytkowników, a korzyści z budowania relacji z klientem i jego zaangażowania często przewyższają tradycyjne miary efektywności sprzedaży.
Na świecie format live commerce rośnie bardzo dynamicznie napędzany przez technologie mobilne, AI i social media. Największą popularnością cieszą się transmisje poświęcone modzie i kosmetykom. Choć w Polsce to nadal kanał niszowy, z czasem na pewno będziemy coraz bardziej wpisywali się w te napędzane demografią trendy. Efektywnie dociera się w ten sposób przede wszystkim do pokoleń Z i Y. Na dziś z live commerce skorzystał niespełna co piąty polski internauta, ale co trzeci deklaruje zainteresowanie taką formą zakupów w przyszłości. Dlatego firmy i platformy zwiększają inwestycje w live shopping. Również nasi klienci testują nowe formaty. Widzimy, że to sfera dynamicznego wzrostu. Choć na razie niewielu realizuje live commerce, to ci, którzy to zaczęli robić, ponadprzeciętnie zwiększają sprzedaż. Barierami pozostają nie tylko inwestycje w technologię i zespół. Ciężko zacząć bez zbudowanej marki osobistej i zaufania swojego audytorium.
Live shopping to trend widoczny także w Polsce. Wykorzystanie takiego kanału sprzedaży pozwala budować zaangażowanie i pozytywne interakcje z marką. Firmy coraz chętniej eksplorują ten format. W ostatnich latach realizowaliśmy takie wydarzenia sprzedażowe m.in. dla kategorii mody, elektroniki, automotive czy produktów dla dzieci ⎼ korzystaliśmy przy tym z różnych formuł, od zaangażowania influencerów, po własnych ekspertów, np. przy okazji festiwali zakupowych jak Black Weeks. Z pewnością mamy tu jeszcze sporo do odkrycia. Jednak pamiętajmy, że jest to nic innego jak nowy kanał sprzedaży, który by skalował się na biznes, wymaga odpowiednich inwestycji: zbudowania infrastruktury, zespołów, partnerstw. Dlatego na ten moment jest to dla nas ciekawe uzupełnienie do wiodącego kanału sprzedaży jakim jest nasza platforma.
Live shopping to dynamiczny trend w e-commerce, który Amazon aktywnie rozwija w USA i stopniowo również w krajach azjatyckich w ramach platformy Amazon Live. To model prezentacji produktów i sprzedaży oraz skuteczne narzędzie do angażowania klientów. Platforma Amazon Live już teraz pozwala twórcom i markom prezentować produkty w czasie rzeczywistym, co zwiększa zaangażowanie klientów i współczynnik konwersji. Wewnętrzne dane Amazon wskazują na 17-krotnie wyższy wskaźnik zakupu u odbiorców, którzy mieli kontakt z kampaniami Amazon Live, a 79 proc. kupujących uważa te wydarzenia za przyjemną rozrywkę. Live shopping sprawdza się najlepiej w takich kategoriach jak elektronika, moda, kosmetyki, gaming czy produkty do domu. Intensywnie analizujemy możliwości, jakie daje to narzędzie, szczególnie obserwując sukces tej formy sprzedaży w krajach azjatyckich.