Caribbean World — holding, który ma jedną z największych sieci hotelowych w Tunezji — kupił 50 proc. udziałów w spółce Oasis Tours.
— Dotychczas jedynym właścicielem firmy był Sum Zghal, prezes sieci hotelowej Thalassa — mówi Grzegorz Karolewski, dyrektor generalny Oasis Tours. To właśnie do sześciu hoteli Thalassa jeździli głównie klienci touroperatora. Teraz oferta w Tunezji poszerzy się o 20 hoteli sieci Caribbean World.
— Niewiele się zmienia. Oasis Tours ma już ponad 50 proc. polskiego rynku wyjazdów do Tunezji. W tym kraju jest 300-400 hoteli. Nie ma większego znaczenia, czy będzie mieć 20 hoteli więcej — ocenia Marek Andryszak, prezes TUI Poland. Samo biuro Oasis Tours szacuje udział w tunezyjskim rynku na 60 proc. Oasis Tours jest wyjątkiem pod względem struktury właścicielskiej.
— Biuro jest dojściem tunezyjskich hotelarzy do polskiego klienta. To rzadko spotykane rozwiązanie. Np. właścicielami GTI są grupa hotelowa i linia lotnicza — mówi Marek Andryszak.
W ubiegłym roku biuro Oasis Tours miało 77 tys. klientów, 150 mln zł przychodów i 350 tys. zł zysku. W 2010 r. wskoczyło do pierwszej dziesiątki największych touroperatorów. Z 14. pozycji w 2009 r. awansowało na 9. miejsce. Firma była liderem zwyżek: przychody skoczyły z 90 mln zł w 2009 r. do 185 mln zł. To 19. sezon Oasis Tours w Polsce. Touroperator współpracuje z 3 tys. biur i ma pięć salonów sprzedaży: w Warszawie, Poznaniu, we Wrocławiu, w Katowicach i Krakowie. Poza Tunezją organizuje wakacje w Egipcie, Grecji i Turcji.