Nie oglądając się na wyceny oraz wysokość indeksu S&P 500, który w tym roku podniósł się już o 14 proc., inwestorzy indywidualni w tygodniu zakończonym we wtorek, 20 czerwca, kupili akcje o łącznej wartości 1,5 mld USD i pobili tym samym rekord wszech czasów. Jak wskazują dane zebrane przez JPMorgan Chase, w tym samym okresie napływ do ETF inwestujących w akcje wyniósł 2,9 mld USD.
Co ciekawe, większość gotówki przyciągnęły trzy spółki: Tesla, Apple oraz Nvidia. To jednak nic nowego – jak wskazują dane agencji Bloomberg, tylko te podmioty odpowiedzialne były za 43 proc. tegorocznego wzrostu S&P 500. Inwestorzy indywidualni, którzy spółki technologiczne skupowali chętnie również podczas popandemicznej hossy, są odpowiedzialni w głównej mierze za tegoroczną zwyżkę będącą zaskoczeniem dla wielu dużych instytucji.
Nieustający apetyt drobnych inwestorów na ryzyko zmusił wielu profesjonalnych inwestorów do odejścia od ostrożności i wskoczenia na falę zakupową. Klienci Bank of America, głównie fundusze hedgingowe i firmy zarządzające kapitałem, kupili w ubiegłym tygodniu akcje warte w sumie 4,5 mld USD. Dźwignia finansowa brutto dużych klientów jest banku Goldman Sachs najwyższa od pięciu lat.
Jednym z najważniejszych czynników napędzających rajd na spółkach technologicznych jest sztuczna inteligencja (AI). Wzrost indeksu Nasdaq 100 spowodował, że jest on obecnie notowany 24 proc. powyżej 200-dniowej średniej ruchomej. Ostatni raz taka sytuacja zdarzyła się w sierpniu 2020 r. i poprzedzała 13-procentowy spadek wskaźnika. Wcześniej tak wysoki odczyt wystąpił w 2009 r.
