Inwestorzy pozbywają się akcji Danske Bank

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2019-07-26 14:05

Zagraniczni inwestorzy sukcesywnie zmniejszają swoje zaangażowanie w Danske Bank. Podyktowane jest to aferą z praniem brudnych pieniędzy, w której jeden z największych skandynawskich banków odgrywał czołową rolę.

W ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2019 r. zagranica sprzedała udziały w duńskiej instytucji o wartości 3,5 mld DKK netto (520 mln USD), co jest rekordową wartością jeśli chodzi o akcje jakiejkolwiek duńskiej spółki. Jak wynika z szacunków banku centralnego Danii, zagraniczni inwestorzy posiadają obecnie około 40 proc. udziałów w Danske Bank wobec ponad 50 proc. rok wcześniej.

Danske Bank
fot. Bloomberg

Notowania akcji Danske Banku straciły na wartości około 60 proc. od początku 2018 r. w reakcji na informację o roli jaką odegrała zarówno estońska placówka banku, jak i centrala w skandalu związanym z „wypraniem” środków o wartości szacowanej na 230 mld USD. 

W rezultacie pracę straciło wielu topowych menedżerów Danske w tym ówczesny dyrektor generalny Thomas Borgen. Udziałowcy muszą być też przygotowani na dotkliwe grzywny i odszkodowania w związku z dochodzeniami karnymi prowadzonymi przez nadzory rynkowe w Europie i Stanach Zjednoczonych.

Zagranica pozbywa się udziałów w Danske na rzecz innych duńskich spółek. Ocenia się, że inwestorzy zagraniczni mają około 200 mld USD w akcjach duńskich podmiotów, co oznacza wzrost o 16 proc. od początku roku. Łącznie posiadają 52 proc. duńskich akcji.