Inwestorzy surowo ukarali kopalnie

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2019-10-28 22:00

Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ, uważa że rynek przesadza z obawami o finanse Bogdanki i JSW.

Od początku roku akcje JSW potaniały o 68 proc., a Bogdanki o 27 proc. Zdaniem Łukasza Prokopiuka, analityka Domu Maklerskiego BOŚ, walory obu spółek są mocno niedowartościowane. Dlatego rekomendacje brzmią „kupuj”. Cena docelowa dla pierwszej to 40 zł, dla drugiej — 60 zł. Zdaniem analityka o odbiciu cen węgla nie ma co myśleć w 2020 r., dlatego będzie to rok pełen wyzwań dla jastrzębskiej spółki.

„Zakładamy, że ceny węgla — jeśli utrzymają się w 2020 r. na poziomie 150 USD/t — w połączeniu z oczekiwanymi nieszczególnymi wynikami segmentu koksu mogą skutkować obniżeniem całorocznej EBITDA spółki do 1 mld zł. Jeśli weźmiemy pod uwagę zaplanowane wydatki inwestycyjne rzędu 2 mld zł, to w 2020 r. mamy do czynienia z ujemnymi przepływami pieniężnymi w alarmującej wielkości 1 mld zł. W rezultacie jest prawdopodobne, że JSW wstrzyma wypłatę dywidendy. Możliwe, że w 2021 r. niższe wydatki inwestycyjne (ze względu na kończenie projektów) i ewentualny wzrost cen węgla unormują wolne przepływy pieniężne” — napisał analityk w uzasadnieniu rekomendacji.

Ekspert uważa jednak, że po spadku notowań akcje są niedowartościowane, bo kapitalizacja jest niższa od pozycji gotówkowej netto, „co sugeruje, że spółka jest traktowana, jakby miała na zawsze palić gotówkę”. „Przyznajemy, że w bieżącym i następnym roku wolne przepływy pieniężne powinny być ujemne. Jednak dużą rolę odgrywa tutaj kulminacja projektów wydobywczych (które w następnych latach powinny wpłynąć na poprawę przepływów pieniężnych), nabycie PBSz (co również powinno przyczynić do poprawy w dłuższym okresie) oraz przeniesienie wydatków inwestycyjnych z 2018 na 2019. Uważamy, że nierozsądnym krokiem byłoby ekstrapolować ten splot okoliczności na dalsze lata (po 2020), zwłaszcza że, naszym zdaniem, odbicie cen węgla nastąpi prędzej czy później” — dodaje Łukasz Prokopiuk.

W przypadku Bogdanki argumenty za inwestycją są co najmniej trzy, uważa analityk. Jego zdaniem spółka powinna bez większych problemów wypracować około 750 mln zł EBITDA w 2019 r., w efekcie czego mnożniki wyceny znajdą się na wyjątkowo niskim poziomie. Jak dodaje, ceny węgla mimo spadku utrzymują się na poziomie zgodnym z indeksem PSCMI, co sugeruje, że globalne ceny referencyjne muszą zejść na jeszcze niższy poziom, by negatywnie wpłynąć na ceny węgla w Polsce. A to nie wszystko, bo ceny węgla Bogdanki zwykle nie nadążały za indeksem PSCMI, dlatego spadki indeksu w następnych latach niekoniecznie muszą się odbić na cenach produktów podlubelskiej spółki. Raport dla obu spółek wydano 18 października. Dostępne są na pb.pl.

Sprawdź program "Venture Capital Forum", 10 grudnia 2019, Warszawa >>