Inwestorzy wydadzą w KSSE o 0,5 mld zł mniej
Przetargi w strefie mogą rozpocząć się dopiero w drugiej połowie 2001 r.
Od 1 stycznia 2001 r. , podobnie jak w innych SSE, w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej nie zorganizowano żadnego przetargu. Na wznowienie działalności strefy czeka już 12 firm, które zamierzają wyłożyć na inwestycje od 18,5 do 74 mln zł.
1 stycznia 2001 r. wprowadzono nowe zasady ustawy o warunkach dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej dla przedsiębiorstw oraz znowelizowaną ustawę o specjalnych strefach ekonomicznych. Jednak dopiero teraz opracowano do nich rozporządzenie, określające wysokość możliwych zwolnień podatkowych oraz warunki ich otrzymania.
W oczekiwaniu
Opóźnienie stawia w niekorzystnej sytuacji KSSE, która, podobnie jak inne SSE, nie zorganizowała w tym roku żadnego przetargu na zakup lub dzierżawę nieruchomości.
— Czekamy obecnie na wydanie decyzji, określających zasady funkcjonowania stref, dlatego na razie jedynie rozmawiamy z potencjalnymi inwestorami. Mimo że największe zainteresowanie przedsiębiorców odnotowaliśmy w czwartym kwartale 2000 r., jednak nadal wiele firm chce uruchomić działalność na terenie KSSE — mówi Piotr Wojaczek, prezes KSSE.
Z naszych informacji wynika, że inwestycjami na terenie KSSE zainteresowanych jest 10 podmiotów zagranicznych oraz 2 firmy polskie z branży logistycznej. Jednak zarząd KSSE nie ujawnia nazw potencjalnych inwestorów. Wiadomo tylko, że wartość deklarowanych inwestycji waha się w granicach 5-20 mln EUR (18,5-74 mln zł). Zarząd KSSE obawia się jednak, że oczekiwanie może zniechęcić inwestorów.
— Według zapewnień resortu gospodarki, strefy zaczną funkcjonować według nowych zasad do końca kwietnia 2001 r. Jednak nasze szacunki wskazują, że termin ten może się przesunąć nawet do połowy 2001 r., wówczas pierwsze przetargi odbędą się prawdopodobnie dopiero w czwartym kwartale 2001 r. — uważa Piotr Wojaczek.
Wyższy zwrot
Ustalono już wysokość możliwych do uzyskania przez inwestorów zwolnień podatkowych. Wszystkie SSE, oprócz Krakowskiego Parku Technologicznego, mogą liczyć na 50-proc. zwrot kosztów wydanych na inwestycje. Według pierwszego projektu, inwestorzy, którzy zdecydowaliby się na rozpoczęcie działalności na terenie Gliwic, Sosnowca i Tychów, mogliby się ubiegać o zwrot do 20 proc. poniesionych nakładów, natomiast w Bielsku-Białej, Dąbrowie Górniczej, Jastrzębiu Zdroju i Żorach — do 30 proc. Na najwyższy, 40-proc. zwrot mogliby liczyć inwestorzy w Częstochowie.
Według nowego rozporządzenia, oprócz zwrotu wysokości 50 proc., na kolejne 15 proc. mogą liczyć małe i średnie przedsiębiorstwa.
— W ich przypadku barierą może się jednak okazać minimalna wartość inwestycji, którą ustalono na 300 tys. EUR (około 1,1 mln zł) — zauważa Piotr Wojaczek.
Rok straty
W ciągu czterech lat funkcjonowania Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej wydano łącznie ponad 120 zezwoleń na prowadzenie działalności w poszczególnych podstrefach. Tylko w 2000 r. takie zezwolenia uzyskały 62 podmioty, z czego ponad połowa w czwartym kwartale 2000 r. Inwestorzy deklarowali wydatki rzędu 600-700 mln zł rocznie. Dzięki nim zatrudnianych jest średnio 4 tys. pracowników rocznie.
— Szacujemy, że z powodu zawieszenia przetargów i rokowań z inwestorami, roczna wartość deklarowanych w 2001 r. inwestycji może się zmniejszyć nawet o 0,5 mld zł. Z tego też powodu w 2002 r. liczba zatrudnionych osób prawdopodobnie nie przekroczy 1 tys. — prognozuje Piotr Wojaczek.