Inwestujący w długi firm fatalnie zaczęli rok

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2022-03-01 16:04

Obligacje firm o ratingu inwestycyjnym denominowane w euro straciły od początku roku 5,3 proc., a w dolarze 3,8 proc. To najgorszy start od ponad dwóch dekad, wynika z danych Bloomberga.

Inwestorzy są pod ostrzałem z obu stron, bo papierom dłużnym szkodzą rosnące stopy procentowe i sankcje, nałożone na Rosję, co negatywnie wpływa na biznesy wielu zachodnich firm, operujących do tej pory na rynku rosyjskim.

Eksperci nie mają wątpliwości, że wojna doleje oliwy do inflacyjnego ognia, a brak perspektyw szybkiego zażegnania konfliktu tylko potęguje niepewność.

Stopy procentowe najpewniej będą rosnąć, jak wynika z wypowiedzi bankierów centralnych, choć część ekspertów nie wyklucza, że władze monetarne będą musiały znów wesprzeć gospodarkę i opóźnić normalizację polityki.

Zamieszanie na rynkach powstrzymuje emitentów przed zaciąganiem nowego zadłużenia, zwłaszcza że koszty ryzyka kredytowego przedsiębiorstw osiągnęły w zeszłym tygodniu najwyższy poziom od maja 2020 r.

Od 23 lutego nie było żadnych transakcji na europejskim rynku publicznym, podczas gdy na amerykańskim rynku odbyły się trzy kolejne sesje bez emisji. Kilka japońskich firm również odłożyło na półkę transakcje dotyczące obligacji.

W marcu 2020 r. obligacje firm denominowane w euro straciły prawie 7 proc., by odbić i w kolejnym miesiącu zyskać 3,7 proc. Do końca roku z nawiązką odrobiły straty.