Inwestycji więcej, pracy mniej

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2020-01-06 22:00

Polska Strefa Inwestycji osiągnęła cel: krajowe firmy ją szturmują. Tylu projektów nie było od rekordowego 2014 r. Nakłady są przyzwoite, miejsc pracy firmy obiecują mniej, ale dziś to nie problem

Przeczytaj i dowiedz się:

  • Jakimi statystykami za 2019 r. może pochwalić się Polska Strefa Inwestycji
  • W której strefie przybyło najwięcej projektów
  • Dlaczego bohaterami stref stały się małe i średnie firmy

Minął pierwszy pełny rok obowiązywania Polskiej Strefy Inwestycji, czyli zwolnień podatkowych w specjalnych strefach ekonomicznych (SSE) gwarantowanych na nowych zasadach — w dowolnym miejscu w kraju, na 10, 12 lub 15 lat. Strefy wydały 354 decyzje — najwięcej od rekordowego roku 2014. Do rekordu wynikowi jednak daleko, był niewiele lepszy niż w 2018 r. i zbliżony do poziomu z 2017 r., czyli jeszcze sprzed zmian. Wartość zadeklarowanych nakładów — 15,7 mld zł — jest o 1 mld zł wyższa niż rok wcześniej. Strefom wciąż daleko do 21,5 mld zł z 2014 r. Inwestorzy zadeklarowali nawet mniej niż w dobrym 2017 r., ale więcej niż przed rokiem. Miejsc pracy firmy obiecują 6,5 tys., najmniej od lat, ale w dobie śladowego bezrobocia, rosnących pensji i automatyzacji nie jest to raczej zła wiadomość.0o

Pod względem liczby projektów kolejny raz nie do pobicia jest strefa katowicka, która wydała o dwa pozwolenia więcej niż rok wcześniej — 53. Tuż za nią jest krakowska (rok temu była w ogonie), a trzecie miejsce zajmuje Pomorska SSE, która od kilku lat nie miała tak dobrego wyniku. Na szarym końcu znalazła się strefa z Legnicy — zaszkodziły jej przepisy uniemożliwiające zwolnienia z CIT inwestorów, którzy wybierają tereny położone na niezagospodarowanych złożach kopalin (chyba że projekt dotyczy ich wydobycia). Legnicka strefa musiała z tego powodu odmówić trzem firmom. Od 1 stycznia 2020 r. ten przepis został zniesiony. Na dole rankingu znalazły się też strefy słupska, suwalska i kamiennogórska. Słupskiej SSE dokucza brak drogi szybkiego ruchu i ograniczenia związane z budową tarczy antyrakietowej, ale nie tylko.

— Wyśrubowane kryteria ilościowe uzależnione od stopy bezrobocia są trudne do spełnienia, nawet przy obniżeniu ich dla najmniejszych firm. W szczególności widać to w Koszalinie czy Lęborku, gdzie zlokalizowane są podstrefy, które dotychczas dynamicznie się rozwijały. Ponadto odczuwa się niepokój wśród samorządów — pozyskały finansowanie i uzbroiły tereny strefowe, których spora część pozostaje jeszcze do zagospodarowania — mówi Mirosław Kamiński, szef słupskiej strefy.

Także w nakładach zadeklarowanych przez firmy prym wiedzie Katowicka SSE — poprawiła ubiegłoroczny wynik o 1 mld zł i wróciła na pierwsze miejsce w tej kategorii, które rok temu straciła na rzecz wałbrzyskiej. Na drugą pozycję wskoczyła krakowska, m.in. dzięki dużym inwestycjom firm Orlen Południe, Cobex, Bahlsen, Nidec, Velvet Care i Dan Cake. Trzecie ma Łódzka SSE, w której w zeszłym roku na inwestycje zdecydowały się m.in. Impexmetal, Corning Optical Fiber, Johnson Matthey Batteries i Adamed Pharma. Aż połowa z 14 stref zanotowała w ubiegłym roku ponad 1 mld zł nakładów, rok temu było tak tylko w czterech. Najgorzej wypadają pod tym względem strefy warmińsko-mazurska, suwalska i legnicka, które zamykają ranking także w kategorii nowych miejsc pracy. Najlepsza jest tu również katowicka, tuż za nią krakowska, nieco niżej łódzka.

Strefa dla Polaków

Wszystkie strefy oraz ministerstwo rozwoju (wywiad obok) chwalą się rosnącym udziałem polskich firm, które w ubiegłym roku stanowiły ponad 70 proc. inwestorów. Krajowe spółki często reprezentują sektor MŚP.

— Do tej pory liczba firm mikro-, małych i średnich oscylowała rocznie w granicach 30 proc. W 2019 r. ponad połowa projektów w ŁSSE to inwestycje firm z sektora MŚP. Liczymy, że taki trend się utrzyma, a nawet wzmocni — mówi Marek Michalik, prezes Łódzkiej SSE.

— W 2019 r. blisko 90 proc. inwestorów reprezentowało polski kapitał, podczas gdy w 2018 r. 65 proc., a w 2017 r. 60 proc. Połowa z nich pochodzi z sektora MŚP — mówi Marcin Perz, prezes SSE „Starachowice”.

Spółki strefowe zjeździły gminy i zrealizowały potężne kampanie informacyjne, żeby dotrzeć do najmniejszych przedsiębiorców. Efekty tych działań odczują także w kolejnych latach.

— Większość firm to nowe projekty — zaledwie trzy to reinwestycje. Często są to małe lokalne firmy. Robimy swoje, jesteśmy aktywni we wszystkich 226 gminach, które powierzono nam w zarządzanie — mówi Paweł Lulewicz, wiceprezes Pomorskiej SSE.

— Rok 2019 był bardzo pracowity. Odbyliśmy ponad 70 spotkań z przedstawicielami jednostek samorządu terytorialnego i przedsiębiorcami. Spotkania dotyczyły ustalenia zasad współpracy i miały za zadanie promowanie nowej ustawy. Działania promocyjne nadal są niezbędne, gdyż wiedza na temat ustawy, szczególnie poza obszarami, gdzie funkcjonowały SSE, jest nadal niewielka — uważa Adam Kuśnierz, szef tarnobrzeskiej strefy.

Jest co robić

Podobnie zamierzają działać także inne strefy. Mają też ambitne plany dotyczące wydawania decyzji. Osiem, które się nimi podzieliły, zapowiada ponad 240 decyzji. Pomorska planuje wydać ich 50, łódzka 40, mielecka co najmniej tyle ile w 2019 r. (32), tarnobrzeska i warmińsko-mazurska po ponad 20, suwalska 18, a starachowicka już prowadzi 17 projektów. Mielecka strefa kontynuuje budowę hal dla inwestorów — powstaną w Zaczerniu koło Rzeszowa, Mielcu i Krośnie. Słupska SSE otwiera się na sektor nowoczesnych usług biznesowych — w tym roku zakończy projekt rewitalizacji budynków poszpitalnych w Słupsku, przygotowywanych dla firm z tej branży. Łódzka SSE też rozbuduje dawną fabrykę Grohmana o nowy budynek biurowy, a poza tym — jako pierwsza strefa na świecie — będzie wdrażać innowacje oparte na technologii 5G w fabrykach inwestorów.

3 PYTANIA DO WOJCIECHA MURDZKA, WICEMINISTRA ROZWOJU

Inwestorom będzie łatwiej

1. „PB”: Jak pan ocenia 2019 r. w specjalnych strefach ekonomicznych?

Polska Strefa Inwestycji w pierwszym pełnym roku funkcjonowania osiągnęła przyzwoity wynik, który jest dobrym prognostykiem na przyszłość, szczególnie biorąc pod uwagę spowolnienie gospodarcze dotykające naszych największych partnerów, w tym Niemcy. Mimo to udaje nam się zachować dobrą dynamikę wzrostu gospodarczego i utrzymać napływ inwestycji. W ciągu ostatnich 12 miesięcy wyraźnie zwiększyła się też aktywność przedsiębiorstw z polskim kapitałem, zwłaszcza tych z sektora MŚP.

2. Było ich 261…

…wobec 196 w 2018 r. i 192 w 2017 r. To przełożyło się również na wartość polskich inwestycji. W 2019 r. wyniosła ona ok. 5,7 mld zł w porównaniu do 4,49 mld zł w 2018 r. Za sukces uznać należy sztandarowe hasło reformy jeszcze z 2018 r. „cała Polska strefą inwestycji”. Z powodzeniem wyrównujemy również szanse miast, które tracą funkcje społeczno-gospodarcze. Tylko w tym roku przyciągnęły 70 inwestycji. Trudno natomiast ocenić aktywność poszczególnych stref, ponieważ ich działalność jest bardzo zróżnicowana.

3. Co się zmieni w tym roku?

Strefy czeka intensywny początek. Od 1 stycznia obowiązuje nowelizacja ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia obciążeń regulacyjnych. Zniosła niekorzystne zapisy dotyczące blokowania nowych inwestycji na terenach z rozpoznanymi złożami naturalnymi, nie tylko węgla czy miedzi, ale też różnego rodzaju żwirów i piasków. Mam nadzieję, że to odblokuje wiele projektów na terenie całego kraju. Nowy rok przyniesie także korzystniejsze rozwiązania dotyczące interpretacji podatkowych. Ministerstwo Rozwoju wspólnie z Ministerstwem Finansów finalizuje właśnie prace nad objaśnieniami do interpretacji podatkowych, które już teraz znajdują zastosowanie w orzeczeniach sądowych. Niebawem rozpoczniemy również prace nad zmianami w ustawie o wspieraniu nowych inwestycji, które mają poprawić jakość prawa i stworzyć grunt pod kolejne przedsięwzięcia biznesowe.