Szefowie przedsiębiorstw produkcyjnych coraz częściej inwestują w nowoczesne technologie takie jak internet rzeczy, sztuczna inteligencja i robotyzacja procesów. W ten sposób chcą usprawnić firmowe procesy. Co może wpłynąć na przyrost produktywności w przedsiębiorstwie? Między innymi automatyzacja planowania procesów i zarządzania pracownikami.
Z raportu „Stan przemysłu 4.0 w Polsce 2024", opracowanego przez grupę APA, wynika, że ok. 50 proc. przedsiębiorców uważa, że poziom cyfryzacji zakładów produkcyjnych w Polsce jest niski. Jako główną barierę we wdrażaniu narzędzi dotyczących przemysłu 4.0 wskazują spore koszty zakupu i wdrożenia nowoczesnych technologii.
Wolniejszy rozwój technologiczny
Eksperci podkreślają, że dla aż 44 proc. właścicieli firm wprowadzanie wspomnianych usprawnień nie jest obecnie priorytetem. Taka postawa – jak podkreślają analitycy – spowalnia rozwój technologiczny przedsiębiorstw i może zmniejszyć konkurencyjność ich oferty na ciągle zmieniającym się rynku. Co jednak napawa ich optymizmem? Fakt, że odsetek przedstawicieli biznesu przygotowujących się do wdrożenia rozwiązań dotyczących przemysłu 4.0 w porównaniu z poprzednim badaniem wzrósł z 14 do 20 proc.
– Wprowadzając nowoczesne technologie cyfrowe przedsiębiorcy spodziewają się m.in. zwiększonej efektywności operacyjnej przedsiębiorstw i lepszego dostosowania oferty do potrzeb klientów – mówi Radosław Świątek, dyrektor działu analiz i wdrożeń w firmie IPOsystem.
Zauważa, że automatyzacja produkcji polegająca na stosowaniu mobilnych robotów zwiększa efektywność firmowych procesów, a także produktywność przedsiębiorstw. Tłumaczy, że wspomniane roboty wykorzystują zaawansowane algorytmy nawigacji i sztuczną inteligencję. Dzięki temu mogą samodzielnie transportować materiały między różnymi stacjami roboczymi.
Mniejsze ryzyko ludzkich błędów
Kolejnym przykładem jest wykorzystywanie robotów przez firmy produkcyjne do automatycznego montażu.
– To rozwiązanie wykorzystujące sztuczną inteligencję minimalizuje ryzyko ludzkich błędów w realizacji danego procesu, co przekłada się na wyższą jakość produktów i zadowolenie klientów – zaznacza Radosław Świątek.
W branży produkcyjnej coraz częściej wykorzystuje się internet rzeczy. Radosław Świątek podkreśla, że przedsiębiorcy dzięki zastosowaniu inteligentnych czujników i urządzeń zbierających dane na temat pracy maszyn monitorują stan linii produkcyjnych w czasie rzeczywistym. Jak dodaje, to umożliwia wczesne wykrywanie potencjalnych problemów, zapobieganie awariom i minimalizowanie przestojów.
– Roboty i internet rzeczy pomagają w rozwijaniu inteligentnych, zautomatyzowanych fabryk przyszłości. Zasoby produkcyjne, którymi trzeba zarządzać, również mogą być automatyzowane. Warto powierzyć je inteligentnemu systemowi decyzyjnemu. Jego zadaniem jest planowanie i bezpośrednie zarządzanie zasobami produkcyjnymi na halach. Po uruchomieniu wspomniany system podejmuje autonomiczne decyzje o wykonaniu kolejnych operacji – tłumaczy Radosław Świątek.
