Jakie są oczekiwania zetek wobec firm

Dorota ZawiślińskaDorota Zawiślińska
opublikowano: 2025-03-19 20:00

Zrezygnowane zetki to dla ich pracodawców spory problem. Jak przeciwdziałać coraz powszechniejszemu zjawisku revenge quitting?

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • czego oczekują zetki od szefów
  • na czym polega zjawisko revenge quitting
  • jaką strategię działania wobec zetek powinni stosować pracodawcy
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Przedstawiciele generacji Z (urodzeni po 2000 r.) wchodzą na rynek pracy z innymi oczekiwaniami niż poprzednie pokolenia - cenią sobie nie tylko elastyczne warunki zatrudnienia i możliwość rozwoju, lecz przede wszystkim szukają zrozumienia i wsparcia ze strony pracodawców. Jednym ze zjawisk, które odzwierciedla frustrację wielu młodych ludzi z pokolenia Z, jest revenge quitting (ang. odchodzenie jako zemsta). Chodzi o rezygnowanie z pracy nagle, o przysłowiowe „rzucenie papierami”. Specjaliści radzą, jak temu zapobiec.

Wypalenie zawodowe

Z raportu przygotowanego przez ekspertów McKinsey Health Institute wynika, że 21 proc. polskich pracowników narzeka na wypalenie zawodowe. Natomiast 40 proc. czuje się zmęczonych zarówno psychicznie, jak i fizycznie.

Sebastian Kopiej, prezes agencji PR Commplace, podkreśla, że ważne jest, aby pracodawcy interesowali się tym, co naprawdę motywuje pracowników i co może być źródłem ich frustracji.

– Istotne jest, aby szefowie firm reagowali na sygnały docierające do nich z pracowniczych zespołów. Tym samym pokażą, że każdy głos w przedsiębiorstwie ma znaczenie. To sposób na budowanie pozytywnego wizerunku firmy jako miejsca, w którym każdy pracownik czuje się ważny i doceniany – zaznacza Sebastian Kopiej.

Sprawiedliwe traktowanie

Eksperci podkreślają ponadto, że szef nie powinien nikogo faworyzować w firmowym zespole. Dodają, że ważne jest to, aby każdy zatrudniony, niezależnie od zajmowanego stanowiska, czuł się traktowany sprawiedliwie przez przełożonego. To, ich zdaniem, przełoży się na większe zaangażowanie podwładnych w wykonywanie obowiązków.

Warto zaznaczyć, że przedstawiciele pokolenia Z chcą mieć wpływ na kształt swojej ścieżki zawodowej. Dostosowanie możliwości rozwoju i awansu do ich osobistych aspiracji i umiejętności może zdaniem ekspertów znacząco zwiększyć ich zadowolenie i zaangażowanie w realizację obowiązków służbowych. Specjaliści podkreślają, że pracodawcy, którzy inwestują w rozwój talentów, zyskują nie tylko bardziej kompetentnych podwładnych, ale również budują trwałe relacje pracownicze oparte na wzajemnym szacunku i zaufaniu.

Ankiety satysfakcji

Sebastian Kopiej zwraca uwagę, że nie do przecenienia dla pracodawcy jest wiedza o tym, co dzieje się w zespole oraz jakie są potrzeby i problemy pracowników.

– Dzięki regularnemu monitorowaniu samopoczucia podwładnych szefowie mogą szybko reagować na potencjalne trudności. Ponadto sposób, w jaki pracodawca dba o zatrudnionych, przekłada się na zewnętrzny obraz firmy. Szefowie, którzy skutecznie odpowiadają na ich potrzeby, są postrzegani jako atrakcyjni pracodawcy. Łatwiej im przyciągać talenty i budować pozytywny odbiór marki na rynku – zaznacza Sebastian Kopiej.

Szkolenia menedżerskie

Eksperci zauważają, że wiele problemów w miejscu pracy bierze się z niewłaściwego zarządzania zespołami.

– Szkolenia dla liderów i menedżerów, które kładą nacisk na komunikację z pracownikami, zarządzanie konfliktami w zespołach i budowanie w nich relacji, są niezbędne dla utrzymania w firmach zdrowej atmosfery. Dobrze przygotowany do swojej funkcji lider potrafi nie tylko efektywnie zarządzać, ale także inspirować i motywować swoich podwładnych – podkreśla Sebastian Kopiej.

Zwraca uwagę także na transparentność w podejmowaniu decyzji dotyczących pracowników. Gdy wiedzą oni, z jakich powodów one zapadały, łatwiej jest im je akceptować.

– Takie podejście świadczy również o tym, że pracodawca jest uczciwy i otwarty na dialog z zatrudnionymi. Te wartości są szczególnie cenione przez młodsze pokolenie pracowników – zaznacza Sebastian Kopiej.