
Licząc rok do roku inflacja w grudniu 2022 r. w regionie Tokio wyniosła 4,0 proc. nie tylko przebijając oczekiwania rynku, mediana prognoz wynosiła bowiem 3,8 proc., ale i zdynamizowała się po wzroście o 3,6 proc. miesiąc wcześniej. To sugeruje pogłębianie się presji inflacyjnej.
Tymczasem długoterminowy cel Banku Japonii dla inflacji kształtuje się w okolicach 2 proc.
Odnotowany w grudniu wzrost bazowej CPI, nie obejmującej świeżej żywności, ale zawierającej paliwa, okazał się przy tym największym od czterech dekad, co – zdaniem części ekspertów – może podbić oczekiwania, że Bank Japonii wycofa swój pakiet stymulacyjny i doprowadzi do korekty polityki krzywej dochodowości.
Po raz ostatni wyższa inflacja w Tokio miała miejsce w kwietniu 1982 r., kiedy bazowy CPI wyniosła 4,2 proc.
Ekonomiści oczekują, że BOJ zmuszony będzie podwyższyć swoje prognozy inflacyjne, do czego może dojść już podczas zaplanowanego na przyszły tydzień posiedzenia władz monetarnych w kontekście stóp procentowych.