Japoński jen najsłabszy od 34 lat, kolejne ostrzeżenie przed interwencją

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2024-03-27 06:46

Fatalna passa osłabienia japońskiego jena jest kontynuowana. Podczas porannego środowego handlu, wycena japońskiej waluty znalazła się na najniższym poziomie od 1990 r., a władze wydały kolejny ostrzeżenie, że mogą interweniować na rynku.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W środę notowania pary jen-dolar zbliżyły się do pułapu 152, który to uznawany jest za kluczowy dla ewentualnej interwencji. Wycena jena spadła o 0,3 proc. schodząc do 151,97 za dolara, najniższego poziomu połowy 1990 r., przebijając tym samym pułap 151,95, przy którym obserwowaliśmy poprzednią interwencję w 2022 r.

Japoński minister finansów Shunichi Suzuki użył dzisiaj tych samych sformułowań, które poprzedziły ówczesną interwencję, ostrzegając, że podejmie „zdecydowane kroki” przeciwko nadmiernym ruchom walutowym.

Przecena jena sprokurowana jest przekonaniem inwestorów, że pomimo ubiegłotygodniowej, pierwszej od 17 lat podwyżki stóp, która zakończył ośmioletnią erę ujemnych stóp procentowych, polityka pieniężna Banku Japonii pozostanie przez pewien czas akomodacyjna. Oczekują, że pomimo zmiany nastawienia decydentów i spadku stóp w innych wiodących gospodarkach, w tym amerykańskiej, różnica w poziomie stóp pozostanie nadal bardzo duża.

W kończącym się za kilka dni pierwszym kwartale roku kalendarzowego, jen pozostaje najgorszą walutą z rynków rozwiniętych, która straciła ponad 7 proc. w stosunku do dolara.

Na światowych rynkach jen również znalazł się pod presją silnego dolara w obliczu rosnących oczekiwań, że stopy procentowe w USA mogą pozostać wyższe przez dłuższy czas, nawet gdy zaczną spadać w innych głównych gospodarkach.