
Według specjalistów z UBS Securities i Credit Agricole CIB, do końca 2023 r. japońska waluta powinna zdrożeć w około 10 proc. w stosunku do dolara. Aprecjację jena ma napędzać zmniejszająca się różnica w poziomie stóp procentowych oraz niepewność związaną z sytuacją w amerykańskim sektorze bankowym.
W minioną środę (3.05) amerykańskie władze monetarne podniosły stopy o 25 punktów bazowych, w przypadku benchmarkowej stawki funduszy federalnych do przedziału 5-5,25 proc, najwyższego od 16 lat. Zapowiedziały przy tym, że jeśli kolejne odczyty potwierdzą spadkowe trendy w inflacji, Fed może zapauzować podwyżki stóp.
Jen ma być głównym beneficjentem przerwy w podwyżkach stóp procentowych w USA. UBS prognozuje, że do końca roku kurs japońskiej waluty wyniesie 120 za dolara, podczas gdy Credit Agricole widzi go na poziomie 122. W czwartek oscylował wokół poziomu 134,15 za dolara, zyskując około 0,4 proc.
Analitycy podkreślają, że japońskie banki są postrzegane jako alternatywna bezpieczna przystań dla banków amerykańskich, ponieważ ich ekspozycja na wyższe światowe stopy procentowe jest chroniona przez kontrolę krzywej dochodowości Banku Japonii.