
Podczas porannego handlu jen przebił pułap 145 za dolara osłabiając się aż 0,2 proc. co dla tej waluty jest znaczącą zmianą, osiągając wartość 145,07. Pokonanie tego pułapu miało miejsce pierwszy raz od listopada zeszłego roku. Dalsze osłabienie w kierunku 146 za dolara zaowocowało w 2022 r. interwencją. Na razie jednak pojawiły się jedynie ostrzeżenia, ze strony polityków i bankierów Banku Japonii, którzy podkreślili, że sytuacja jest bacznie monitorowana.
Ta niemoc jena jest tłumaczona przede wszystkim rosnącymi rozbieżnościami w polityce monetarnej Banku Japonii i amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed). Podczas gdy Fed pozostaje w jastrzębim nastawieniu i liczy się z kolejnymi podwyżkami stóp procentowych, BOJ utrzymuje nadal ultra luźną politykę.
Ubiegłoroczne interwencje kosztowały BOJ około 65 mld USD, które wydano na bezpośrednie zakupy jena. Miało to pomóc w odbiciu się japońskiej waluty od najniższego od trzech dekad poziomu w stosunku do dolara, ale jak się okazało, tylko na krótki okres.
