Gdyby prognoza JP Morgan, a także Oppenheimer i Evercore ISI, okazała się trafna, oznaczałoby to wzrost indeksu o 13 proc. do końca przyszłego roku.

Dubravko Lakos-Bujas, strateg JP Morgan uzasadnia prognozę m.in. „ekspansyjną fazą cyklu biznesowego” i pozytywnymi skutkami reformy podatkowej w USA. Jego zdaniem duże spółki technologiczne, które stały za tegorocznymi wzrostem S&P500, nie dadzą już tak dobrze zarobić.
Faworytem stratega JP Morgan są spółki finansowe, które będą głównym beneficjentem obniżki podatków. Lakos-Bujas rekomenduje także przeważanie akcji spółek przemysłowych oraz z segmentów energii i materiałowego.