Jukos kupuje 20 proc. Sibnieftu za 3 mld USD

Małgorzata Birnbaum
opublikowano: 2003-04-23 00:00

Za 3 mld USD (11,7 mld zł) w gotówce Jukos, największy w Rosji producent paliwa, kupi 20 proc. akcji mniejszego konkurenta Sibnieft, a do końca roku przejmie za akcje pozostałą część firmy.

Po tygodniu spekulacji wczoraj Jukos i Sibnieft potwierdziły informacje o połączeniu — doszło do podpisania wstępnego porozumienia.

Największy w Rosji Jukos kupi 20 proc. akcji Sibnieftu, a resztę za akcje nowej spółki Jukos-Sibnieft — do końca tego roku. Udziały zostaną odkupione od grupy kierowanej przez Romana Abramowicza, która ma 87 proc. akcji Sibnieftu. Mniejszościowi akcjonariusze mają zostać potraktowani „uczciwie” — zapowiada Jukos. Szefem powiększonej spółki będzie obecny prezes Jukosa — Michaił Chodorkowski, a Eugenij Szwidler, dyrektor zarządzający Sibnieftu, zostanie szefem rady nadzorczej.

— Nowy gigant przemysłowy osiągnie wyższą wydajność i przybliży nas do zdobycia pozycji lidera na światowym rynku energetycznym — zapowiada Michaił Chodorkowski.

Połączona firma będzie wydobywać czwartą część całej ropy w Rosji i tyle, ile produkuje Kuwejt. Rosja pod względem eksportu nie dorównuje tylko Arabii Saudyjskiej i coraz częściej mówi się o przejęciu przez nią części rynku zdominowanego dotąd przez OPEC. O pozycji wschodniego sąsiada Polski na światowym rynku świadczy też fakt, że w lutym brytyjski koncern BP zainwestował 6,75 mld USD (26,4 mld zł) w joint venture z rosyjską TNK.

Jukos-Sibnieft znajdzie się w światowym rankingu koncernów paliwowych, obok ExxonMobil, Royal Dutch/Shell, BP, ChevronTexaco i TotalFinaElf. Pod względem wartości wydobycia rosyjska spółka — zdaniem agencji BBC — zajmie czwartą pozycję.

Jukos i Sibnieft podpisały już kiedyś list intencyjny — było to w 1998 r., ale projekt połączenia upadł. Teraz spółka będzie zbyt duża, by stać się celem przejęcia przez jakiegoś zachodniego konkurenta. Analitycy spekulują, że może się to natomiast stać z Surgutnieftiegazem, czwartym w Rosji producentem ropy.