Ministerstwo Finansów pracuje nad projektem tzw. ustawy modernizującej służbę celną. W ustawie zostanie określone "wieloletnie budżetowanie służby celnej". Chodzi o podwyżki wynagrodzeń oraz zwiększenie środków na wyposażenie tej służby.
Szef Służby Celnej poinformował, że w 2009 roku na podwyżki dla celników ma być przeznaczone 104 mln zł, w 2010 roku - 70 mln zł, a w 2011 roku - 60 mln zł.
Według niego, oznacza to, że w 2009 roku celnicy mogą liczyć na podwyżki wynoszące ok. 500 zł na etat, a w kolejnych latach - ponad 200 zł. Resort chce, by przy okazji podwyżek budować system motywacyjny dla funkcjonariuszy służby celnej.
Przypomniał, że w tym roku celnicy dostaną po 500 zł podwyżki na etat. Pieniądze mają być wypłacone z wynagrodzeniami za kwiecień, z wyrównaniem od 1 stycznia 2008 roku.
Kapica poinformował też, iż Służba Celna chce zapobiegać ewentualnym blokadom na granicach m.in. poprzez stworzenie tzw. grupy mobilnej. Chodzi o grupę ok. 100 osób pracujących w izbach celnych wewnątrz kraju, które mogłyby w razie konieczności pomagać przy odprawach na granicy wschodniej. Dodatkowo możliwa jest wymiana funkcjonariuszy ze strażą graniczną.
Jego zdaniem, głównym powodem kolejek jest większe natężenie ruchu, które
"dotyka granic przepustowości przejść granicznych". Np. na granicy z Ukrainą w
Dorohusku ruch wzrósł w 2006 roku o 33 proc., a w 2007 roku - o 20 proc.
Dodatkowo dochodzi też problem organizacji pracy po stronie ukraińskiej.
(PAP)