KE wszczęła śledztwo ws. importu obuwia ochronnego z Chin i Indii

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-06-30 13:03

Na wniosek producentów obuwia z Europy, Komisja Europejska wszczęła w czwartek śledztwo w sprawie importu do państw UE obuwia ochronnego z Chin i Indii. Kraje te oskarżane są o stosowanie cen dumpingowych.

Na wniosek producentów obuwia z Europy, Komisja Europejska wszczęła w czwartek śledztwo w sprawie importu do państw UE obuwia ochronnego z Chin i Indii. Kraje te oskarżane są o stosowanie cen dumpingowych.

"Otwieramy śledztwo na podstawie skargi złożonej przez przemysł europejski. Na razie chodzi jedynie o obuwie ochronne" - powiedziała PAP Claude Veron-Reville, rzeczniczka odpowiedzialnego za handel komisarza Petera Mandelsona. Dodała, że niebawem powinna też zapaść decyzja w sprawie obuwia skórzanego, o którego ochronę wystąpiła w Brukseli między innymi Polska Izba Przemysłu Skórzanego.

"Skarga w sprawie obuwia ochronnego została złożona wcześniej i dlatego dzisiejsza decyzja odnosi się do tego typu obuwia" - tłumaczyła Veron-Reville.

Jak nieoficjalnie dowiedział się PAP, KE najprawdopodobniej rozpocznie śledztwo także w sprawie importu chińskiego obuwia skórzanego.

Zdaniem Veron-Reville otwarte w czwartek śledztwo w sprawie obuwia ochronnego (używanego w przemyśle i na budowach) może potrwać nawet 15 miesięcy. Komisja liczy jednak, iż uda się sprawę zbadać w ciągu 9 miesięcy.

Veron-Reville powiedziała, że sprawa oskarżeń o dumping eksportu chińskiego obuwia do państw UE zostanie poruszona w toku rozmów w najbliższy poniedziałek w Brukseli ze specjalnym wysłannikiem rządu chińskiego.

Na początku czerwca Komisja Europejska podała, że w ciągu pierwszych czterech miesięcy obecnego roku import sześciu kategorii obuwia z Chin do państw UE wzrósł o 681 procent w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. W tym samym czasie też ceny eksportowanego do 25 państw chińskiego obuwia spadły o 28 procent.

"Największymi producentami obuwia w UE są Włochy, Hiszpania, Francja i Polska" - powiedziała PAP Veron-Reville.

Inga Czerny