Na wniosek Polski, Komisja Europejska wszczęła w środę śledztwo w sprawie importu mrożonych truskawek do Unii Europejskiej - poinformowała PAP Claude Veron-Reville, rzeczniczka odpowiedzialnego za handel komisarza Petera Mandelsona. Polska jest największym producentem truskawek mrożonych w Unii.
"Chodzi o sprawdzenie, czy nastąpił znaczny wzrost importu truskawek i czy cierpią z tego powodu europejskie firmy" - tłumaczyła Veron-Reveille. Podkreśliła, że w żadnym wypadku nie można dziś przewidzieć, jaki będzie rezultat śledztwa i czy KE uruchomi środki ochronne.
Według danych Komisji, w 2001 roku import mrożonych truskawek do Unii wyniósł 47 tys. ton, w 2002 roku 63 tys., w 2003 - 104 tys., a w 2004 - 93 tys. ton.
Choć decyzja KE nie wskazuje na kraj, to śledztwo jest przede wszystkim skierowane przeciwko Chinom i Maroku, największym eksporterom mrożonych truskawek do UE. "Jeśli KE podejmie środki ochronne, to wówczas obejmą one wszystkie bez wyjątku kraje trzecie eksportujące mrożone truskawki" - podkreśliła Veron-Reville.
Śledztwo ma potrwać 9 miesięcy z możliwością przedłużenia o dwa miesiące.
Środki ochronne, w ramach regulacji Światowej Organizacji Handlu (WTO), mogą polegać na wprowadzeniu ceny minimalnej i opłaty dla tych, którzy proponują tańsze truskawki, albo na wprowadzeniu kontyngentów i cła zaporowego na import ponad kontyngent.