To kolejna negatywna decyzja dla projektu KGHM, obejmującego budowę kopalni Afton Ajax w Kanadzie. Pod koniec zeszłego roku negatywnie zaopiniowały go władze Kolumbii Brytyjskiej, a wczoraj — kanadyjskie władze federalne. Powołały się na potencjalne i znaczne niekorzystne skutki inwestycji dla środowiska. Dla KGHM nie oznacza to odejścia od pomysłu budowy kopalni w tym kraju.

Producent miedzi zamierza zastanowić się nad kolejnymi krokami, „po zapoznaniu się z uzasadnieniem”. W Afton Ajax KGHM zainwestował w 2010 r. i było to jego pierwsze od lat wyjście za granicę. To zaawansowany projekt miedziowo-złotowy, w którym KGHM ma dziś 80 proc. udziałów, a Abacus Mining and Exploration — 20 proc. W lutym 2018 r. Radosław Domagalski- -Łabędzki, ówczesny prezes KGHM, rozważał (w rozmowie z PAP) „trwałe zamrożenie” tego projektu. Strategią dla kanadyjskiego aktywa zajmie się nowy zarząd KGHM, który zacznie pracę w lipcu.
Na czele stanie Marcin Chludziński, obecnie prezes ARP, który wygrał niedawny konkurs. Zmierzy się nie tylko ze strategią dla Kanady, ale też dla kopalni Sierra Gorda w Chile. Oczekuje tego Grzegorz Tobiszowski, wiceminister energii.
— Zarząd powinien zaproponować i podjąć trudne decyzje, choć zawsze będzie wiele pytań: zostajemy czy nie zostajemy, a jeśli zostajemy, to co? To wielkie wyzwanie, ale wreszcie trzeba rozstrzygnąć: jeśli zostajemy, to przechodzimy do ofensywy — powiedział PAP Grzegorz Tobiszowski.
Rafał Pawełczak, p.o. prezesa KGHM, który opuści wkrótce stanowisko, zapowiedział zaś „zarówno dezinwestycję aktywów zagranicznych, jak i rozwój tych, które są najbardziej obiecujące”. Plan przekaże kolejnemu zarządowi. © Ⓟ