Kolej chce łączyć przewozy
W Polsce funkcjonuje 20 terminali kontenerowych. PKP deklarują, że zależy im na rozwijaniu przewozów kombinowanych.
Transport intermodalny, inaczej nazywany kombinowanym, polega na łączeniu ze sobą przewozów kolejowych z drogowymi i morskimi przy zachowaniu tej samej postaci ładunku, który cały czas przewożony jest na przykład w kontenerze.
Janusz Mincewicz z Dyrekcji Przewozów Towarowych CARGO w PKP wskazuje, że transport kombinowany ma wiele plusów.
— Zaletą takiego systemu jest nie tylko usprawnienie samego transportu, ale również odciążenie nadmiernie zatłoczonych dróg. Dzięki temu przewozy takie pośrednio przyczyniają się do podniesienia bezpieczeństwa na naszych drogach i w znaczący sposób wpływają na ochronę środowiska — mówi Janusz Mincewicz.
Jego zdaniem, Polska ma bardzo dobre warunki do rozwoju transportu kombinowanego.
— Przez nasz kraj przebiegają najważniejsze europejskie trasy kolejowe z zachodu na wschód i z północy na południe kontynentu. Poza tym w porównaniu z drogami, stan sieci kolejowej jest znacznie lepszy. W 1999 roku w systemie transportu kombinowanego przewieziono ponad 1,7 mln ton ładunków, z czego 91 proc. stanowiły przewozy międzynarodowe — informuje Janusz Mincewicz.
W komunikacji międzynarodowej kursują następujące pociągi, przewożące ładunki w systemie intermodalnym: Rotterdam-WNP przez Małaszewicze, Rotterdam-Warszawa-Praga, Antwerpia-WNP przez Małaszewicze (tzw. STRELA), Hamburg Warszawa-Praga, Szczecin Dąbie-różne stacje w Niemczech, Szczecin Port i Szczecin Skolwin-Hamburg, Bremenhaven-Małaszewicze, Kolonia-Płońsk, Berlin-Małaszewicze-Moskwa (tzw. Ost Wind), Moskwa-Małaszewicze-Berlin (tzw. West Wind), Duisburg-terminale kontenerowe we Wrocławiu, Gliwicach, Gądkach i Pruszkowie, Mlada Boleslav-Kobylnica koło Poznania.
— W naszym kraju obecnie funkcjonuje 20 terminali kontenerowych. Dwa z nich są własnością PKP — informuje Janusz Mincewicz.
Marcin Bołtryk