W tym roku kończy się program utrzymania sieci kolejowej wart ponad 23 mld zł. Resort infrastruktury od kilku miesięcy prowadził konsultacje dotyczące nowego projektu, ale przedstawiciele branży kolejowej obawiali się, że nie uda się go przyjąć w tym roku. Wieszczyli, że główny zarządca, czyli PKP Polskie Linienie Kolejowe, będą w przyszłym roku na budżetowej kroplówce. Niespodziewanie jednak program został przyjęty na posiedzeniu rządu 7 listopada, więc kolejowi zarządcy mają zabezpieczone finansowanie prac remontowych i serwisowych do 2028 r. Pierwotnie przewidywano na ten cel w programie wieloletnim grubo ponad 50 mld zł, ale ostatecznie kwotę ograniczono do 49 mld zł.
Rada Ministrów wprowadziła też poprawkę do ustawy okołobudżetowej zmieniającą Krajowy Program Kolejowy (KPK), z którego finansowane są inwestycje. Dotyczyła przesunięcia 1,3 mld zł z dokapitalizowania skarbu państwa, które zamiast na inwestycje trafią na utrzymanie infrastruktury. Lukę w KPK mają załatać unijne fundusze z programu Łącząc Europę (CEF).
Rządowi urzędnicy planują nie tylko wsparcie zarządców infrastruktury, ale także przewoźnika - PKP Intercity. Resort infrastruktury zamierza do końca dekady zwiększyć finansowanie świadczonych przez spółkę usług publicznych z 21 do ponad 29 mld zł. 1,3 mld zł z dodatkowej puli już płynie do PKP Intercity na świadczenie usług w latach 2021-23. Reszta, czyli 6,8 mld zł, ma trafić do przewoźnika w latach 2024-30.
Rząd od dawna dofinansowuje usługi świadczone przez PKP Intercity. Pierwszy kontrakt dotyczący finansowania usług publicznych przewoźnik zawarł ze skarbem państwa już na początku ubiegłej dekady. Pieniądze służą finansowaniu przewozów w tzw. służbie publicznej, a dodatkowo umowy zabezpieczają kredyty na inwestycje taborowe.