
KE spodziewa się obecnie, że w 2023 r. inflacja cen konsumenckich wyniesie 5,8 proc. podnosząc prognozę z wcześniej oczekiwanych 5,6 proc. Inflacja ma znacząco wyhamować w przyszłym roku, jednak i w tym przypadku ograniczono oczekiwania z 2,5 do 2,8 proc.
Podstawą do zweryfikowania w górę prognoz jest utrzymująca się na wysokim poziomie inflacja bazowa, która nie obejmuje mocno wahających się cen żywności i energii, a przez to lepiej oddaje siłę, a przede wszystkim siłę trendu. Według KE, indeks bazowy przekroczy główny wskaźnik wzrostu cen zarówno w tym, jak iw przyszłym roku.
Trwale wysoka presja cenowa w usługach w połączeniu z powoli słabnącą presją na (przetworzoną) żywność i towary utrzyma inflację bazową na wysokim poziomie – twierdzi KE.
Nieco optymistyczniej KE wypowiada się o perspektywach wzrostu gospodarczego. Nowa prognoza zakłada, że w tym roku PKB regionu wzrośnie o 1,1 proc. i o 1,6 proc. w 2024 r.
Według prognoz KE, Estonia jako jedyny kraj strefy euro odnotuje roczny spadek w 2023 r., który wyniesie 0,4 proc. Z kolei Szwecja ma być jedynym krajem w Unii Europejskiej z przewidywanym spadkiem PKB w tym roku, ma on wynieść 0,5 proc.