Sejmowa komisja śledcza wznowiła przesłuchanie przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Juliusza Brauna. Kolejnym punktem wtorkowego będą zeznania dyrektora departamentu prawnego KRRiT, Niny Sokołowskiej. W porządku obrad przewidziano również przesłuchanie sekretarza rady Włodzimierza Czarzastego, którego nazwisko często padało we wcześniejszych zeznaniach dotyczących afery Rywina i prac nad ustawą medialną.
Podczas poprzednich przesłuchań szef KRRiT powiedział, że w toku prac nad projektem ustawy o radiofonii i telewizji "działy się dziwne rzeczy" i przyznał, że dochodziło tu do „mataczenia”.
Do „dziwnych rzeczy” Braun zaliczył zniknięcie w projekcie ustawy zapisów dotyczących ilości kanałów telewizji publicznej oraz los przepisów zakazujących kupno telewizji wydawcom czasopism.
Odnosząc się do zniknięcia z projektu noweli zapisów dotyczących dwóch programów telewizji, Braun powiedział, że materiały dotyczące projektu dostarczał departament prawny rady, a jego dyrektorem jest Nina Sokołowska, którą do pracy w KRRiT zaproponował Włodzimierz Czarzasty.
Braun stanowczo podkreślił, że nieprawdą jest, aby doszło do kompromisu między nadawcami prywatnymi, a rządem w sprawie ustawy o rtv. Według nadawców prywatnych, tekst autopoprawki nie odpowiadał zasadom ustalonym na spotkaniu z premierem.
Szef KRRiT powtórzył że w pracach rządowych nad nowelą bezpośrednio uczestniczyli Aleksandra Jakubowska, Lech Nikolski i Czarzasty. Zwrócił tez uwagę, że Jakubowska konsultowała się w sprawie autopoprawki do projektu nowelizacji ustawy o rtv z Włodzimierzem Czarzastym, a nie szefem KRRiT lub całą radą.
Braun przypomniał, że niektóre zapisy dekoncentracyjne oceniał od początku jako wymierzone konkretnie w Agorę i dotyczące Polsatu. Dodał, że przeciwnikiem zakupu Polsatu przez Agorę był Czarzasty.
Juliusz Braun ocenił przed komisją, że pracom nad nowelą ustawy medialnej towarzyszyło "mataczenie". Zapisy antykoncentracyjne w noweli ustawy medialnej, pojawiły się na etapie prac rządowych, a ich autorem był sekretarz KRRiT Włodzimierz Czarzasty. Braun przyznał, że Czarzasty mógł wpłynąć na wycofanie tych zapisów z ustawy oraz na przyznanie telewizyjnej koncesji Agorze, gdyby ta przejęła Polsat.
W minionym tygodniu posłowie z komisji śledczej podtrzymali swój apel o zawieszenie w czynnościach prezesa TVP, Roberta Kwiatkowskiego, a prezydent Aleksander Kwaśniewski zaapelował bezskutecznie o podanie się do dymisji wszystkich członków rady. Na apel prezydenta odpowiedziało dwóch mianowanych przez niego członków KRRiT, natomiast trzeci reprezentant prezydenta, Włodzimierz Czarzasty, zignorował apel.
W czwartek Sejm odrzucił propozycję rezolucji autorstwa PiS wzywającej rząd do wycofania projektu nowelizacji ustawy o rtv z sejmowych prac.
PK, PAP