Koniec rocznej bessy?

opublikowano: 2008-10-29 11:29

I po strachu. Inwestorzy na wyścigi odkupują akcje. W siłę znów rośnie złoty i polskie obligacje. Analitycy nie wykluczają kreowania się „czegoś większego” niż tylko odbicie. WIG musi najpierw pokonać 27 tys. pkt.

Na rynkach finansowych optymizm. Inwestorom wraca ochota na ryzyko. Przełom?
- Wydaje się, że obecny dynamiczny wzrost bardziej wynika z wcześniejszych przesadzonych spadków niż z wiary że oczekiwana obniżka stóp procentowych w cudowny sposób uzdrowi światową gospodarkę – studzą optymizm analitycy ING Securities.

Dalszych wzrostów nie wyklucza Piotr Kaczmarek z DM IDMSA.
- Na szczęście dla byków wczorajsza sesja w USA miała podobny przebieg jak u nas – po wysokim otwarciu doszło do cofnięcia, a później do szarży popytu. Ostateczny efekt jest zaskakująco mocny, a 10 proc. wzrosty indeksów zaskoczyły zapewne największych optymistów (…) Nawet, jeśli mamy do czynienia z zaledwie korektą ostatnich spadków, WIG20 ma jeszcze sporo przestrzeni do zwyżki. Przy obecnej skali wyprzedania korekta wzrostowa musi mieć dynamiczny charakter, na razie tak właśnie jest – uważa Kaczmarek

Przed rynkiem dwie ważne figury dzisiejsza ewentualna obniżka stóp w USA oraz jutrzejsza publikacja dynamiki PKB w USA za III kwartał. Prognozy mówią o spadku o 0.5 proc.  Według analityków ważniejsze niż same dane będzie przyjęcie ich przez rynek.
- Reakcja rynku na jutrzejsze dane będzie ważną wskazówką, co do kondycji rynku. Jeśli dane będą gorsze niż oczekiwania a rynek mimo to zachowa się mocno to znacznie wzrośnie prawdopodobieństwo kreowania większego odreagowania. Jeśli natomiast dane będą lepsze niż oczekiwania a rynek spadnie to trzeba będzie wyostrzyć czujność na rynku – sugerują analitycy ING Securities.

Dziś we wczesnych godzinach popołudniowych decyzję w sprawie stóp procentowych podejmie też RPP.
- Spodziewamy sie utrzymania bazowej stopy procentowej na dotychczasowym poziomie. Niewykluczany natomiast, że obniżeniu mogą ulec stopa rezerwy obowiazkowej i stopa lombardowa (odpowiednio 3,5 oraz 7,5 proc.). Zabieg taki RPP mogłaby utożsamiać z kwestią poprawienia płynnosci sektora bankowego – przewidują specjaliści BRE Banku.

Co dalej z GPW?
- Nasz indeks szerokiego rynku WIG ma szansę zbliżyć się do pierwszej strefy podażowej w okolicy poziomu 27.5 tys. punktów. Ewentualne pokonanie tych poziomów zwiększy oczekiwania na kreowanie czegoś większego. W przeciwnym wypadku nadal aktualność zachowuje trend spadkowy – twierdzą analitycy ING Securities.