Konieczność czy snobizm

MK
opublikowano: 2007-08-31 00:00

Jacek Młyński

konsultant ds. rekrutacji w Straight — Doradztwo Personalne

Ciągle trwa boom na MBA. Mam jednak wrażenie, że część osób, która robi te studia, powinna się uczyć czegoś innego. Master of Business Administration to świetny pomysł w przypadku menedżerów, ale czy to samo można powiedzieć o specjalistach od marketingu lub finansistach?

Pierwszym proponowałbym raczej członkowstwo w CIM, a drugim przynależność do ACCA — to międzynarodowe organizacje zrzeszające profesjonalistów ze swoich dziedzin. Aby się do nich dostać, trzeba zdać trudne egzaminy. Wysiłek się jednak opłaci. Na przykład dla pracodawców w bankach większe znaczenie może mieć dyplom ACCA niż tytuł MBA. Przynajmniej gdy chodzi o stanowiska finansowe, a nie ściśle związane z zarządzaniem ludźmi.

Inna ostatnia moda to doktorat. Jeśli ktoś robi go wyłącznie z powodu snobizmu, pewnie traci niepotrzebnie czas. Z drugiej strony, te studia dają dużą wiedzę i — co chyba ważniejsze — uczą analitycznego myślenia. Dlatego wiele na nich mogą skorzystać HR-owcy oraz pracownicy firm audytowych lub konsultingowych.