Do 6,6 mld EUR, a więc o 37 proc. w porównaniu z I kwartałem wzrosła w II kwartale wartość IPO na europejskich parkietach. W całym półroczu uplasowano akcje warte 11,4 mld EUR (+356 proc. r/r), a debiut dotyczył 36 spółek, w tym trzy przeprowadziły oferty o wartości przekraczającej 1 mld EUR. Rekordzistą była modowa spółka Puig Brands, która na hiszpańską giełdę weszła po ofercie sięgającej 2,6 mld EUR. Drugi był dobrze znany polskim inwestorm CVC Capital (jest m.in. właścicielem Żabki, chce się stać właścicielem Comarchu), który pozyskał 2,2 mld EUR i zadebiutował w Amsterdamie.
- Europejski rynek IPO odradza się po ponad dwuletnim zastoju, w dużym stopniu za sprawą funduszy private equity, których spółki portfelowe dominowały wśród największych debiutów w 2024 r. Brak przy tym wyraźnych preferencji inwestorów co do sektorów działalności debiutantów, co pozwala patrzeć z optymizmem na możliwość realizacji ciekawych i zdywersyfikowanych sektorowo transakcji. Perspektywy na drugą połowę roku oraz 2025 r. są pozytywne - mówi Bartosz Margol, partner w zespole ds. rynków kapitałowych PwC Polska.
W Polsce trwa posucha, bo na głównym rynku nie pojawiła się żadna nowa spółka, ale doniesienia medialne wskazują na możliwy debiut po wakacjach takich firm, jak Żabka, Diagnostyka, chorwacki Studenac czy TTMS.
- Najważniejsze indeksy rosną od jesieni 2022 r. osiągając kolejne szczyty, a mimo tego na rynku głównym GPW odbył się tylko debiut jednej nowej spółki (Murapol w 2023 r.). Dlatego trudno mówić o jakimkolwiek ożywieniu na rynku IPO, natomiast obserwujemy wzrost zainteresowania debiutem i zaczynają się prace przygotowawczych wśród spółek z Polski i regionu – mówi Kamil Wardzyński, starszy menedżer w zespole ds. rynków kapitałowych PwC Polska.
.