Po połączeniu z Bodeko spółka będzie numerem trzy w dystrybucji
Stołeczny dystrybutor będzie największym graczem z branży na parkiecie. Przynajmniej do czasu debiutu handlowej części Złomreksu.
Jeszcze w listopadzie może dojść do debiutu giełdowego Konsorcjum Stali, warszawskiej firmy handlowej. Spółka planuje emisję za blisko 98 mln zł, przy założeniu, że maksymalna cena akcji sięgnie 105 zł. Po uwzględnieniu kosztów emisji jej wartość jest szacowana na niespełna 93 mln zł.
— Planujemy zdobycie kapitału na fuzję z Bodeko, budowę ogólnopolskiej sieci dystrybucji i inwestycje w działalność produkcyjną — informuje Robert Wojdyna, prezes Konsorcjum Stali.
Koszt zakup udziałów Bodeko wyniesie 18 mln zł. Kolejne 38 mln zł pochłonie budowa trzech nowych oddziałów (na Lubelszczyźnie, Dolnym Śląsku i Pomorzu). Firma zainwestuje też w nowe zbrojarnie i produkcję konstrukcji.
— EURO 2012, planowana budowa dróg i autostrad, mostów, mieszkań etc. jest dla nas olbrzymią szansą. Naszym głównym klientem jest sektor budowlany — mówi Janusz Koclęga, prezes Bodeko.
Giełdowy ranking
Dostawy dla budownictwa mają stanowić ponad połowę sprzedaży nowej giełdowej grupy.
— Po połączeniu będziemy liderem dystrybucyjnej branży na giełdzie — twierdzi Robert Wojdyna.
Tak będzie przynajmniej do czasu debiutu dystrybucyjnej części Złomreksu, który jest numerem jeden w sektorze.
Po pierwszym półroczu 2007 r. sprzedaż Konsorcjum Stali i Bodeko wyniosła 522 mln zł. Daje mu to trzecią pozycję w rankingu branżowym i pierwszą wśród firm handlujących stalą, które już są obecne na parkiecie.
Wejście na giełdę planuje wiele stalowych firm dystrybucyjnych. Oprócz Konsorcjum z Bodeko i spółek Złomreksu debiut zapowiedziały też Bowim i firmy grupy KEM. Czy wchodząca właśnie na giełdę grupa nie obawia się zbyt silnej konkurencji o inwestorów?
— Oczywiście, że bierzemy to pod uwagę, ale to my debiutujemy jako pierwsi — zaznacza Robert Wojdyna.
Mocna pozycja
Marcin Sójka, analityk PKO BP, podkreśla, że firmy stalowej dystrybucji mają niskie marże, a dzięki kapitałom z giełdy i konsolidacji — większe szanse na lepsze warunki zakupu wyrobów stalowych. Mogą kupić ich i więcej, i taniej. To ważny argument w planowanej fuzji Konsorcjum Stali z Bodeko.
Rentowność netto Konsorcjum Stali po sześciu miesiącach tego roku sięga 3,8 proc., a Bodeko — 4,1 proc. O ile zwiększy się po fuzji — tego firmy nie ujawniają.
Nie zamierzają natomiast zasypiać gruszek w popiele. Robert Wojdyna twierdzi, że już trwają rozmowy z kolejnymi partnerami do prze- jęcia. Ich nazw jednak nie ujawnia.
Na razie pewne jest jedno. Na 12 listopada zaplanowano book building i ustalenie ceny emisyjnej. Do 16 listopada potrwają zapisy dla inwestorów z transz detalicznej i instytucjonalnej. Gracze indywidualni mogą kupić 200 tys. akcji, a instytucjonalni — 731,4 tys.
Katarzyna Kapczyńska