Kontrakty sygnalizują kolejną falę paniki na Wall Street

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2020-03-12 13:40

Odnosząc się do zachowania kontraktów terminowych na indeksy można zakładać kolejne poważne spadki na rynku kasowym Wall Street. W handlu futures już został uruchomiony tzw. bezpiecznik, kiedy wycena indeksów przekroczyła dopuszczalny limit 5 proc.

Skala strat została nawet pogłębiona po prezentacji – jakby nie patrzeć ciągle optymistycznych - danych makro. Inflacja PPI spadła w lutym najmocniej od pięciu lat, zaś liczba tzw. nowych bezrobotnych spadła i znajduje się blisko 50-letniego minimum.

Atak podaży zintensyfikowany został po tym, jak prezydent Donald Trump zapowiedział 30 dniowego okresu zakazu wjazdu do Stanów Zjednoczonych podróżujących z Europy, co pogrzało obawy o recesję światowej gospodarki. 

Ciągle niejasne są ewentualne dalsze programy wsparcia dla amerykańskiej gospodarki, na co inwestorzy reagują bardzo nerwowo. 

Działalność gospodarcza zahamuje na całym świecie, a giełdy na całym świecie są w fazie upadku, ponieważ rozprzestrzenianie się tego śmiertelnego wirusa pandemii może spowolnić globalną gospodarkę  - powiedział Chris Rupkey, główny ekonomista finansowy w MUFG Union Bank. Radzi on inwestorom trzymać się przez jakiś czas w bezpiecznej odległości od giełd, które stały się bardzo niebezpiecznym miejscem.

Na około godzinę przed rozpoczęciem handlu na rynku kasowym kontrakty ne indeks DJ IA spadały o 5,7 proc. Na wskaźnik S&P500 zniżkowały o 6,35 proc. zaś na Nasdaq o 6,2 proc.