Z pełną świadomością w roku wyborczym podejmuję trudną reformę, zaczynając od Kompanii Węglowej – dodała.
Jej zdaniem propozycja składana górnikom – łącznie z urlopami, z odprawami, zapewnieniem tym, którzy dzisiaj pracują w likwidowanych kopalniach, miejsc pracy w kopalniach, które będą w nowej spółce – wskazuje, że chodzi o naprawę, a nie o likwidację.

- Ta nowa spółka będzie zasilana również przez skonsolidowany przemysł energetyczny, bo minister skarbu chce połączyć małe spółki energetyczne w duże koncerny, które będą partnerem dla nowej spółki - powiedziała.
Na pytanie czy lepszym rozwiązaniem nie byłaby pełna prywatyzacja górnictwa powiedziała, że „chcę doprowadzić do tego, by kopalnie były na wolnym rynku jak najwięcej warte”.
Więcej w piątkowym wydaniu "Gazety Wyborczej".