Korona to nowy frank

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2012-10-01 14:30

Szwedzka korona staje się nowym frankiem szwajcarskim dla inwestorów szukających wyższych stóp procentowych w rosnących gospodarkach, które mają nadwyżkę handlową i spadające zadłużenie.

Szwedzka korona jest najmocniej drożejącą walutą spośród gospodarek rozwiniętych. Od czerwca zdrożała o 3 proc., prawie dwukrotnie więcej niż druga w zestawieniu, korona norweska.

fot. Bloomberg
fot. Bloomberg
None
None

Mediana prognoz wzrostu gospodarczego Szwecji w tym roku to 1,2 proc. Stratedzy walutowi podwyższyli szacunki umocnienia korony wobec dolara o ok. 8 proc. w okresie mniej niż trzech miesięcy. Stało się to po tym, jak bank centralny Szwecji zasygnalizował, że nie będzie ograniczał aprecjacji waluty.

- Korona może iść jeszcze mocno w górę – powiedział  John Taylor, założyciel i szef funduszu hedgingowego FX Concepts, dysponującego 3 mld USD aktywów. – Szwecja ma wiatr w żagle bo Bernanke spowodował osłabienie dolara a Europa nadal ma swoje problemy – dodał.

Taylor uważa, że do końca listopada szwedzka korona może umocnić się do 6,35 za dolara. Oznaczałoby to jej 3,5 proc. wzrost. 1 czerwca była najsłabsza w tym roku. Za dolara trzeba było wówczas płacić 7,3258 USD.

Eksperci zwracają uwagę, że podobnie jak w przypadku franka szwajcarskiego, szwedzka korona korzysta z powodu nadwyżki na rachunku bieżącym Szwecji. Oznacza to, że rząd nie jest uzależniony od kapitału zagranicznego. Z drugiej strony, w Szwecji nie ma wciąż wielu chętnych do hamowania wzrostu jej waluty.

- Szwedzka korona ma wszystkie elementy, które są potrzebne, aby stać się bezpieczną przystanią – powiedział Peter Frank, strateg rynku walutowego w Banco Bilbao Vizcaya Argentaria w Londynie. – Frank szwajcarski jest już bardzo wysoko wycenianą walutą, patrząc na jego historię, podczas gdy szwedzka korona, jeśli popatrzeć na lata 80. i 90., była znacznie mocniejsza niż obecnie przez większość tego okresu – dodał.