Polacy nadal jeszcze preferują dokonywanie zakupów za gotówkę. Decyzja o zaciągnięciu kredytu lub pożyczki jest zazwyczaj wynikiem braku odpowiedniej ilości własnych środków finansowych.
W porównaniu z krajami wysoko rozwiniętymi gospodarczo, polskie społeczeństwo charakteryzuje się bardzo niskim poziomem zadłużenia. Zdaniem Michała Oziembły, prezesa firmy Żagiel, potencjał naszego rynku jest bardzo duży.
Pierwsze firmy oferujące łatwo dostępne produkty finansowe pojawiły się w naszym kraju już na początku lat 90.
— Początki naszej działalności wiązały się z handlem sprzętem RTV/AGD. Zauważyliśmy, że podstawową barierą zwiększenia wolumenu sprzedaży jest brak możliwości kredytowania zakupów. Postanowiliśmy wówczas zaproponować naszym klientom sprzedaż ratalną. Usługa ta w bardzo krótkim czasie zdobyła sobie dużą popularność, a my, jako jedna z pierwszych oferujących ją firm, zaczęliśmy się dynamicznie rozwijać. W tej chwili jesteśmy obecni w całej Polsce — mówi Michał Oziembło.
Dynamiczny rozwój rynku tego typu usług finansowych trwał do połowy 2000 r. Na jego wyhamowanie wpłynęły niekorzystne wskaźniki i prognozy makroekonomiczne oraz polityka RPP.
Licząc na zbliżającą się stabilizację naszej gospodarki firma Żagiel podjęła decyzję o poszerzeniu swojej oferty.
— Ostatnio wprowdziliśmy trzy nowe produkty finansowe. Są to: pożyczka gotówkowa, karta kredytowa oraz kredyt hipoteczny. U podstaw decyzji o poszerzeniu dotychczasowej oferty leżały dwie podstawowe przyczyny. Pierwsza z nich to odpowiedź na istniejące i przewidywane zapotrzebowanie rynku. Drugą była chęć poszerzenia grona potencjalnych klientów — wyjaśnia Michał Oziembło.
Dodaje on, że szczególne nadzieje na przyszłość firma wiąże z kredytem hipotecznym. Rynek mieszkaniowy jest bowiem sektorem mającym największe opóźnienie w stosunku do innych krajów. Wynika to, jego zdaniem, przede wszystkim ze zbyt wysokiego poziomu stóp procentowych. Nie mniej istotne jest jednak w tym przypadku również psychiczne nastawienie Polaków do zaciągania kredytów.
— Na Zachodzie korzystanie z kredytów jest stylem życia. Do rzadkości należą tam zakupy za gotówkę. Tymczasem większość z nas analizuje w pierwszej kolejności możliwość dokonania zakupu za gotówkę — podsumowuje Michał Oziembło.