Kulczyk Oil Ventures (KOV) dużo obiecuje sobie m.in. po spółce zależnej KUB-Gas, wydobywającej gaz ziemny na Ukrainie. Firma inwestuje tam w zwiększanie wydobycia i w poszukiwania nowych złóż. Powoli kończą się jednak pieniądze, które KOV zdobyła na warszawskiej giełdzie. Trwają poszukiwania nowych źródeł finansowania. W grę wchodzi finansowanie dłużne i kredyt. Według Tima Elliotta, prezesa KOV, firma chce pieniędzy m.in. z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR). Jak przyznaje szef KOV, banki na Ukrainie niezbyt chętnie finansują poszukiwania ropy i gazu. Jeśli już zdecydują się na taki krok, oprocentowanie jest bardzo wysokie.
— Chętnie natomiast włączają się w finansowanie rozwoju wydobycia — zaznacza Tim Elliott.
Szanse na pozyskanie kredytu z EBOR są spore. Bank ostatnio angażuje się mocno w finansowanie projektów w krajach byłego Związku Radzieckiego oraz na Bałkanach. Umowę z EBOR na kredytowanie przedsięwzięć poszukiwawczych w Kazachstanie podpisał w marcu Petrolinvest, kontrolowany przez Ryszarda Krauzego. Euforię inwestorów wywołała wiadomość, że bank zdecydował o przyznaniu tej spółce pożyczki zamiennej na akcje wysokości 50 mln USD. Miała ona sfinansować wydobycie w dwóch najbardziej zaawansowanych odwiertach Petrolinvestu w Kazachstanie. Do tej pory umowy nie sfinalizowano. Nie musi być to jednak zła wróżba dla KOV, gdyż spółka Jana Kulczyka — co wielokrotnie podkreślali jej przedstawiciele — ma odmienny model biznesowy od Petrolinvestu.
KOV poszukuje finansowania także na inne przedsięwzięcia, na przykład w Brunei. Pieniądze z emisji wystarczą jeszcze np. na testy produkcyjne, które ruszają już w styczniu. Na dalsze prace (planowane jest dokonanie pięciu kolejnych odwiertów — każdy kosztuje około 10 mln USD) potrzebne są już nowe fundusze.
— W grę wchodzą kredyty, kolejna emisja akcji lub warianty pośrednie. Decyzje dotyczące dalszego finansowania naszej działalności zapadną w I kwartale przyszłego roku — mówi Tim Elliott.
KOV poszuka kredytu w EBOR
Pieniądze posłużyłyby zwiększeniu wydobycia na Ukrainie. W grę wchodzi też nowa emisja akcji.