KPMG: Eksport główną formą zagranicznej ekspansji polskich firm

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-06-23 14:17

Dla ponad połowy polskich firm (54 proc.) główną formą ich zagranicznej ekspansji jest eksport. Tylko co dziesiąta współpracuje z zagranicznymi firmami i tworzy własne oddziały handlowe - wynika z badań zaprezentowanych w czwartek przez firmę doradczą KPMG.

Dla ponad połowy polskich firm (54 proc.) główną formą ich zagranicznej ekspansji jest eksport. Tylko co dziesiąta współpracuje z zagranicznymi firmami i tworzy własne oddziały handlowe - wynika z badań zaprezentowanych w czwartek przez firmę doradczą KPMG.

    Eksperci KPMG niepokoją się, że najmniej popularne formy działalności na zagranicznych rynkach to fuzje i przejęcie (7 proc.) oraz sprzedaż licencji (2 proc.).

    "Eksport to najłatwiejsza forma działalności, nie wymaga tak dużych nakładów jak w przypadku inwestycji bezpośrednich i tworzenia powiązań korporacyjnych" - powiedział na czwartkowej konferencji Mirosław Proppe z KPMG.

    KPMG wskazuje, że z trzech form ekspansji zagranicznej - eksport, uczenie się od firm zagranicznych przez współpracę i poznawania know-how oraz samodzielne prowadzenie działalności za granicą - najbardziej dojrzała jest ta ostatnia. Jako przykład najlepiej radzących sobie firm na rynkach zagranicznych wymieniono Amikę, która przejęła markę niemiecką i skandynawską oraz Toruńskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych, które w Rosji i na Ukrainie mają większy udział w rynku niż Procter&Gamble.

    Mariusz Strojny z KPMG zauważył, że ankietowane przedsiębiorstwa bardzo niechętnie odpowiadają, gdzie zainwestują zyski z działalności zagranicznej; najczęściej mówią, że w połowie będą reinwestować za granicą. Tylko 8 proc. swoje zyski reinwestuje w całości poza krajem.

    "Konkurencja cenowa to czas, żeby myśleć o ekspansji" - powiedział. Według niego, polskie firmy powinny wykorzystać okres swojej przewagi cenowej na umacnianie swojej pozycji za granicą, co wymaga określonej strategii i inwestycji oraz nowoczesnych technologii.

    Ponadto firmy też powinny zacząć myśleć o promowaniu własnej marki. Obecnie 72 proc. firm prowadzi działalność zagraniczną pod własną marką.

    Jak zaznaczył Strojny, przedsiębiorcy powinni mieć na uwadze, że w kategorii produktów prostych Europa nie jest w stanie konkurować z takimi wytwórcami, jak Chiny i Indie. Dla przykładu, w tych krajach koszty pracy są czterokrotnie niższe niż w Polsce. Jednak kraje te przegrywają konkurencję, jeśli chodzi o jakość produktów bardziej skomplikowanych.

    Zdaniem Strojnego, przenoszenie produkcji do Chin i Indii jest pewnym mitem, właśnie ze względu na niewystarczającą jakość. Według niego, firmy zachodnie przenoszą się tam głównie dlatego, ponieważ jest to "sprawa prestiżowa - duży rynek, na którym trzeba być".

    Z badań KPMG wynika, że głównym kierunkiem ekspansji polskich firm są kraje UE - 86 proc. firm wskazuje ten kierunek i planuje zwiększenie ekspansji w przyszłości. Prawie 60 proc. wskazuje Niemcy jako główny rynek zbytu dla swoich towarów i usług, 24 proc. - Rosję, po 22 proc. - Wielką Brytanię i Francję, po 20 proc. - Skandynawię i Czechy i po 15 proc. - Słowację i Ukrainę. Firmy mogły wskazać więcej niż jeden kierunek. 44 proc. przedsiębiorców oceniło pozytywnie fakt przystąpienia Polski do UE. Jednak dla 48 proc. nie miało to większego znaczenia, ponieważ już wcześniej były obecne na tych rynkach.

    KPMG ankietował 65 przedsiębiorstw wśród największych firm przemysłowych i usługowych z przewagą kapitału polskiego (prywatnego lub publicznego).