Sojusznicy Ukrainy dążą do ograniczenia wsparcia dla Rosji z zewnątrz, szczególnie w kontekście objęcia urzędu przez Donalda Trumpa w styczniu. W trakcie kampanii wyborczej Trump wyrażał głębokie wątpliwości wobec amerykańskiego wsparcia dla Ukrainy i zapowiedział, że szybko zakończy wojnę.
Jeżeli sformułowania dotyczące Chin zostaną przyjęte, będzie to zaostrzenie stanowiska w porównaniu z wcześniejszym spotkaniem ministrów spraw zagranicznych państw G7 w kwietniu, kiedy wezwano Chiny do „zapewnienia”, że zaprzestaną wsparcia dla Rosji, w tym dostarczania broni podwójnego zastosowania. Sojusznicy NATO w lipcu nazwali Chiny „kluczowym wspierającym” rosyjskie działania wojenne.
W zeszłym tygodniu ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej omawiali tę kwestię, a niemiecka minister Annalena Baerbock ostrzegła, że wsparcie Chin dla Rosji „będzie i musi mieć konsekwencje”. Rozmowy na temat roli Chin nabrały intensywności po doniesieniach agencji Bloomberg z lipca, według których chińskie i rosyjskie firmy pracują nad dronem bojowym wzorowanym na irańskim modelu używanym w Ukrainie. Budzi to obawy, że Pekin może zbliżać się do udzielania Rosji bezpośredniej pomocy militarnej, przed czym wielokrotnie ostrzegali zachodni urzędnicy.