Kraje OPEC na razie nie zwiększą wydobycia
Dopiero pod koniec roku na rynek trafi więcej ropy
Eksporterzy ropy zwiększą dostawy prawdopodobnie dopiero pod koniec roku. PKN będzie miał więc alibi — podwyżki cen benzyny mogą potrwać nawet kilka miesięcy.
Majowe podwyżki cen benzyny wywołały kolejną falę skarg na monopolistyczne praktyki PKN i Rafinerii Gdańsk. Obaj giganci tłumaczą się rosnącymi cenami ropy na światowych rynkach. Ostatnio cena baryłki na giełdzie w Londynie oscyluje wokół 30 USD (135 zł), ponad trzykrotnie więcej niż dwa lata temu.
Świat to za mało
Podczas trwającego szczytu w Kuala Lumpur producenci zrzeszeni w organizacji OPEC debatują nad tym, czy zwiększyć wydobycie ropy, które pozwoli obniżyć jej światowe ceny. Rozmowy odbywają się w dość nerwowej atmosferze, gdyż kraje wydobywające ropę znalazły się pod dużym naciskiem USA i innych odbiorców. Utrzymywanie się wysokich cen grozi bowiem napędzeniem inflacji i zahamowaniem wzrostu gospodarczego. O tym, jak realna jest to groźba, świadczą ubiegłoroczne wskaźniki ekonomiczne Polski. Mniejszy przyrost PKB (4,1 proc. w porównaniu z 4,8 proc. w 1998 r.) i dwucyfrową średnioroczną inflację zawdzięczamy również podwyżkom na stacjach benzynowych.
Bez porozumienia
Wprawdzie spotkanie w stolicy Malezji dziś ma się zakończyć, ale ministrowie państw OPEC spotykają się ponownie w czerwcu. Na razie dyskusja w sprawie ewentualnego zwiększenia wydobycia utkwiła w martwym punkcie. Przedstawiciele Arabii Saudyjskiej i Indonezji nie chcą zwiększać produkcji, gdyż obecny poziom cen jest dla nich zadowalający. Inni członkowie organizacji zwracają uwagę, że ewentualnych nadwyżek nie da się składować. Trzeba jednak pamiętać o czyhającej konkurencji.
— Jeżeli ceny wzrosną powyżej 30 USD za baryłkę, wówczas pozostali producenci ropy rzucą na rynek rezerwy — twierdzi Mark Moody-Stuart, szef grupy Royal Dutch/Shell.
Jednak to kraje OPEC kontrolują ponad 90 proc. znanych złóż i dostarczają dziś około 40 proc. światowej produkcji ropy naftowej.
Wiadomo, że wydobycie ropy naftowej zwiększy się w ciągu najbliższych lat. Do 2010 roku światowa produkcja w krajach OPEC wzrośnie do 41 mln baryłek dziennie (z obecnych 28 mln). Jednak szacunkowy koszt utrzymania istniejących pól naftowych i jednoczesnego zwiększenia wydobycia tylko w krajach Zatoki Perskiej może wynieść nawet 110 mld USD (prawie 500 mld zł).