Krauze na wykopkachw Londynie

Marcel Zatoński
opublikowano: 2011-11-08 00:00

Spółka powiązana z miliarderem zebrała przed londyńskim debiutem 66 mln zł. Przetarła szlaki dla polskich łupków

Silurian Hallwood — spółka, której właścicielami są Petrolinvest i amerykańska grupa Hallwood — z oferty prywatnej zebrała w przeliczeniu 66 mln zł. Wkrótce czeka ją debiut na londyńskim rynku alternatywnym AIM. To nieco mniej, niż jeszcze na początku października oczekiwał Ryszard Krauze — miliarder zapowiadał wtedy pozyskanie z private placement 25 mln USD (około 80 mln zł). Wycena spółki sięga teraz 250 mln zł, a Petrolinvest ma w niej 36,26 proc. akcji, warte około 100 mln zł.

Wiara czyni cuda

- Sukces tego private placement potwierdza właściwy model biznesowy przyjęty dla Silurian Hallwood i jest bardzo dobrą zapowiedzią dla przyszłego debiutu giełdowego — mówi Wiesław Skrobowski, członek rady dyrektorów spółki. Dorobek Silurian Hallwood to na razie wywalczenie czterech koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego w północno-wschodniej Polsce (bloki Lidzbark Warmiński, Kętrzyn, Węgorzewo oraz Gołdap). Niewiele, ale analogiczna spółka — 3Legs Resources z dziewięcioma koncesjami na poszukiwania w Polsce — debiutowała w Londynie w czerwcu i była wtedy wyceniana na 240 mln USD. Dziś jest gorzej — po mocnych spadkach pod koniec września jej wartość rynkowa to niecałe 190 mln USD. — Cały proces pozyskania przez Silurian Hallwood nowego kapitału prowadzony był w bardzo trudnym okresie dla rynków kapitałowych na świecie. Wśród inwestorów widać ostrożność, ale również duże zainteresowanie inwestycjami w polski gaz łupkowy. Zagraniczni inwestorzy wiedzą, jak bardzo gaz łupkowy wpłynął na rynek Stanów Zjednoczonych, zaangażowanie w Silurian Hallwood traktują jako długofalową, bardzo dobrą inwestycję — mówi Bertrand Le Guern, prezes Petrolinvestu. Kiedy zainwestowane pieniądze zamienią się na gaz, a potem na jeszcze większe pieniądze — nie wiadomo.

Drugi po Kulczyku

Silurian pojawił się w portfelu Ryszarda Krauzego w grudniu ubiegłego roku. Początkowo miał świadczyć usługi (m.in. wiertnicze) dla przedsiębiorstw poszukujących gazu łupkowego nad Wisłą. Szybko zdecydowano się jednak na samodzielne składanie wniosków o koncesje poszukiwawcze, a w lipcu tego roku stworzono joint venture z holdingiem Hallwood. — Teraz będziemy się koncentrować na szybkim uzyskaniu pozytywnych wyników z pierwszych odwiertów na koncesjach Silurian Hallwood w Polsce oraz na przygotowaniach tej spółki do IPO w 2012 r. Podobną drogę rozwoju planujemy dla spółki Silurian sp. z o.o. [ma kolejnych 5 koncesji — red.]. Nie wykluczamy również dalszych akwizycji w obszarze gazu łupkowego w Polsce — mówi Bertrand Le Guern. Pojawienie się Siluriana na parkiecie nad Tamizą będzie już kolejnym londyńskim debiutem spółki powiązanej z polskimi krezusami. W lipcu na LSE pojawił się Ophir Energy, który z publicznej oferty uzbierał 375 mln USD (ok. 1 mld zł). Jednym z jego akcjonariuszy (z 13-proc. pakietem, o rynkowej wartości ponad 0,5 mld zł) jest Jan Kulczyk. Ophir poszukuje ropy i gazu w ośmiu państwach afrykańskich. Kulczyk Investments ma też znaczące pakiety akcji w trzech innych spółkach surowcowych z londyńskiego parkietu: Aurelianie, a także — poprzez holding Strata — w Ncondezi i Zanadze.