Kredytodawcy obronią się przed wyłudzaczami

Jarosław Królak, Patrycja Otto
opublikowano: 2002-02-19 00:00

Ustawa ma umożliwić działanie biur informacji gospodarczej, które będą bazami danych o nierzetelnych kontrahentach zalegających ze spłatami zadłużenia. Każda firma będzie mogła przekazać do biura informacje o dłużniku, który spóźnia się z zapłatą co najmniej 60 dni. Dane będą ogólnodostępne. Wykreślenie dłużnika z rejestru nastąpi po spłacie wierzytelności.

Projekt tej ustawy jest częścią rządowego pakietu „Przede wszystkim przedsiębiorczość”. Powstał dzięki inicjatywie Koalicji na Rzecz Rzetelności Obrotu Gospodarczego. Do Sejmu trafi jako projekt Ministerstwa Gospodarki. Głównym celem ustawy jest powoływanie biur informacji gospodarczej (big) w formie spółek akcyjnych. Ich zadaniem będzie umożliwienie firmom sprawdzania wiarygodności kredytowej klientów i wyeliminowanie nierzetelnych kredytobiorców. Nowe przepisy mają chronić przed złymi długami przede wszystkim firmy zajmujące się udzielaniem kredytów, np. leasingodawców, telewizje kablowe, telefonie komórkowe i stacjonarne, systemy sprzedaży ratalnej, itp.

Projekt dopuszcza w zakresie danych o konsumentach przekazywanie informacji dotyczących skazań, orzeczeń o ukaraniu mandatami karnymi, orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym i administracyjnym.

— Mimo że są to tzw. dane wrażliwe, to mają istotne znaczenie przy ocenie wiarygodności płatniczej konsumenta, dlatego należy umożliwić ich udostępnianie — uważa Arwid Mednis, prawnik z kancelarii Wierzbowski i Wspólnicy, współtwórca projektu ustawy.

Zabronione będzie, nawet za zgodą konsumenta, ujawnianie informacji o pochodzeniu rasowym, etnicznym, poglądach politycznych, przekonaniach religijnych, filozoficznych, przynależności partyjnej, związkowej, danych o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym. Biura mają jednak służyć przede wszystkim wymianie informacji o zadłużeniu. Każda firma będzie mogła przekazać do big dane o swym dłużniku po upływie 7 dni od wysłania monitu, nie wcześniej jednak niż po upływie 60 dni od terminu wymagalności długu. Nie będzie można zgłosić długu niższego od 30 EUR (108 zł).

Raporty o zadłużeniu obejmą takie dane jak: tytuł prawny, kwota zobowiązania, termin jego powstania, kwota zaległości i termin ich powstania, dane wierzyciela, informacja o kwestionowaniu przez dłużnika zobowiązania.

Konsument i przedsiębiorca będą mieć prawo uzupełniania, uaktualniania, sprostowania danych w rejestrze.

— Konsument lub przedsiębiorca, którego prawa zostaną naruszone, bedą mogli wystąpić o zadośćuczynienie oraz odszkodowanie w granicach rzeczywistej szkody na zasadach kodeksu cywilnego — mówi Arwid Mednis.

Odszkodowanie nie przekroczy 10 tys. EUR (36 tys. zł). Spłata długu zobowiązuje wierzyciela do poinformowania o tym fakcie big w celu wykreślenia dłużnika z rejestru. Nadzór nad bigami ma pełnić UOKiK oraz GIODO.

Z uwagi na konieczność ochrony prywatności konsumentów, dane o nich mogłyby być przedmiotem wymiany jedynie między firmami masowo zawierającymi umowy z odroczonym terminem płatności (np. banki, firmy ubezpieczeniowe, leasingodawcy, operatorzy telefonii, zakłady energetyczne, pośrednicy kredytowi,operatorzy telewizji kablowych i satelitarnych, spółdzielnie mieszkaniowe, domy sprzedaży wysyłkowej). Uprawniony będzie mógł wystąpić do big o dane tylko w związku z udokumentowanym zamiarem zawarcia umowy o kredyt konsumencki z konsumentem lub z inną firmą. Biura gromadzić mają też informacje o przypadkach posługiwania się skradzionymi, zgubionymi, sfałszowanymi dokumentami tożsamości. Projekt zakłada także powstanie rejestrów posługiwania się fałszywymi zaświadczeniami o zarobkach.

Prace nad ostatecznym kształtem projektu tej ustawy jeszcze trwają. Po ich zakończeniu projekt trafi do Sejmu.