Padenga zwiększa również rozmiary "klatek" w których trzymane są zwierzęta, aby poprawić ich warunki bytowe. Wszystko to ma wpłynąć pozytywnie na jakość ich skór i - na co liczy koncern - zwiększyć zyski spółki.
Niestety, oprócz poprawienia menu i przestrzeni życiowej krokodyle otrzymają również krótsze życie. Zamiast po 3 latach mają być uśmiercane już po 2,5 roku.
- Przez następny rok do 18 miesięcy naszym głównym celem jest rozszerzenie zasięgu naszych usług bez dramatycznego zwiększenia liczby hodowanych zwierząt - mówi Oliver Kamundimu, dyrektor finansowy spółki w rozmowie z Bloombergiem.

W ubiegłym roku z hodowli w Zimbabwe spółka dostarczyła na światowy rynek łącznie 46 tys. martwych krokodyli.
Głównym odbiorcą krokodylich skór od Padengi są włoscy producenci dóbr luksusowych, w tym Prada, która robi z nich słynne torebki i buty. Torebka wykonana ze skóry krokodyli kosztuje tam nawet 17 tys. USD za sztukę.