Przedsiębiorcy zawsze będą potrzebowali skrytek — zwłaszcza pocztowych. Przekonana jest o tym spółka Parta, która rozwija w Polsce franczyzową sieć Mail Boxes Etc. (MBE). W jej punktach przedsiębiorcy mogą odbierać i masowo nadawać przesyłki — firma współpracuje z UPS, DPD i FedExem — albo drukować dokumenty czy wizytówki. Klienci indywidualni w punktach MBE mogą też odbierać przesyłki zamówione w sklepach internetowych — na razie w Merlinie i Bonito.pl, do których wkrótce mają dołączyć kolejne.
![BIURO NA WYNAJEM: Działające w ponad 30 krajach Mail Boxes Etc. zarabia głównie na usługach dla drobnych przedsiębiorców, którym pomaga w doborze oferty kurierskiej czy wydruku dokumentów. Punkty sieci mają się pojawić w największych miastach w całym kraju. [FOT. TR] BIURO NA WYNAJEM: Działające w ponad 30 krajach Mail Boxes Etc. zarabia głównie na usługach dla drobnych przedsiębiorców, którym pomaga w doborze oferty kurierskiej czy wydruku dokumentów. Punkty sieci mają się pojawić w największych miastach w całym kraju. [FOT. TR]](http://images.pb.pl/filtered/12a2b5f6-18a3-4ae0-88ab-d67e21e4224b/3fcc1331-22b3-58fc-92d5-5d90be96f24c_w_830.jpg)
— Na obroty punktów w ponad 55 proc. składają się przesyłki kurierskie. Notujemy wzrost zainteresowania skrytkami biznesowymi — choć pojawia się tu coraz więcej konkurencji. W tym roku będziemy chcieli też zwiększyć udział poligrafii w obrotach placówek z 18 do ok. 30 proc. — mówi Dawid Wojtarowicz, sales manager w MBE.
MBE powstało w 1980 r. i przez następne dwie dekady rozwijało sieć franczyzową na rodzimym, amerykańskim rynku, a także w Europie i Azji. W końcu przyciągnęło uwagę gigantów — w 2001 r. właścicielem spółki został jeden z liderów globalnego rynku kurierskiego — UPS. Koncern zadowolił się jednak wchłonięciem pod własny szyld prawie 5 tys. placówek w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Indiach, a licencję na rozwój globalnej sieci sprzedał w 2009 r. włoskiej grupie Fineffe. W Polsce pierwszy punkt pod szyldem MBE ruszył w Katowicach już w 2004 r., potem rozwój sieci przyhamował. Teraz jednak ma jej szybko przybywać nowych punktów.
— Wzorem Włoch, Niemiec, Anglii i Hiszpanii w Polsce planowane jest docelowo ponad 100 placówek. W ubiegłym roku podpisaliśmy sześć nowych umów franczyzy, m.in. w Poznaniu i Płocku. Obecnie mamy 16 placówek w sieci — w tym dwie własne. Otwarcie dwóch kolejnych planowane jest na początek kwietnia. W 2013 r. chcemy otworzyć dziesięć — mówi Dawid Wojtarowicz. Franczyzobiorcy na starcie muszą liczyć się z wydatkiem ok. 85 tys. zł — z czego 45 tys. zł to koszt licencji.
— Interesują nas miasta powyżej 80 tys. mieszkańców. Nasz koncept dedykowany jest firmom z sektora MSP, idealne lokale znajdują się przy głównych ciągach komunikacyjnych w sąsiedztwie biurowców i mniejszych firm — mówi Dawid Wojtarowicz. Parta rozwijała też drugą sieć franczyzową — otwierała w galeriach handlowych punkty pod szyldem Galeria Prezentów. Nowych jednak nie będzie, przynajmniej na razie.
— Konsumenci kupują mniej dóbr luksusowych, wstrzymaliśmy więc do odwołania rozwój tej sieci. Pozostały w niej placówki zlokalizowane w najpopularniejszych galeriach, ale spółka skupiła się na rozwoju sieci MBE — mówi Dawid Wojtarowicz.