Firmy kurierskie zgodnie twierdzą, że perspektywy dla branży w 2011 r. są dobre, a liczba przesyłek będzie stale rosła.
Według firm kurierskich rynek przesyłek ekspresowych w 2011 r. będzie się powiększał. Wzrosną jednak wymagania klientów co do jakości obsługi i niezawodności usług. W związku z tym kurierzy już snują plany, jak zaspokoić nawet największe żądania.
— Przez najbliższe lata skoncentrujemy się na budowie centralnej sortowni — najpokaźniejszej inwestycji tego typu w Europie Środkowej i Wschodniej. Sortownia powstanie w sercu Polski, u zbiegu najważniejszych linii komunikacyjnych w kraju. Aby ukończyć inwestycję w planowanym na 2012 r. terminie już w tym roku kupimy grunt i rozpoczniemy budowę. — mówi Rafał Nawłoka, prezes DPD Polska.
Zdaniem kurierów, w nowym roku wciąż będzie się rozwijała sprzedaż internetowa. Wraz z nią wzrośnie liczba zleceń od klientów indywidualnych.
— Przewidujemy, że w 2011 r. nadal duży wpływ na polski rynek będzie miał rozwijający się sektor e-commerce. Firmy kurierskie wyraźnie dostrzegają potencjał handlu internetowego. Nawet najwięksi sceptycy coraz częściej zwracają się właśnie w jego stronę. Klienci z sektora B2C będą stawali się coraz ważniejszymi odbiorcami usług kurierskich. Spodziewamy się większego skupienia na potrzebach tej grupy, a to zaowocuje powstawaniem kolejnych usług dodatkowych i udogodnień. Bacznie obserwujemy także firmy zajmujące się sprzedażą bezpośrednią. Uważamy, że potencjał tego typu przedsiębiorstw może być coraz większy — mówi Piotr Sitarek, dyrektor generalny UPS Polska.
Zdaniem Rafała Nawłoki, w najbliższym czasie liczba przesyłek B2C będzie rosła dwa razy szybciej niż B2B.
— Jest to związane z kilkoma tendencjami, z których najważniejsze to wciąż rosnąca popularność handlu internetowego i coraz powszechniejszy dostęp Polaków do sieci. Szacuję, że będą to wzrosty rzędu 3-4 proc. dla B2B i 8-10 proc. dla B2C — mówi Rafał Nawłoka.
Na wzrost obrotów pozytywny wpływ będzie miało także korzystne położenie geograficzne Polski. Według szefa DPD Polska, dzięki temu liczba przesyłek międzynarodowych może być o około 6-7 proc. większa.
— Oczekujemy też dalszej poprawy sytuacji ekonomicznej w Polsce, głównie w wyniku wzrostu konsumpcji krajowej. To powinno przełożyć się na dwucyfrowe przyrosty liczby paczek krajowych i międzynarodowych transportowanych ciężarówkami — twierdzi Tomasz Buraś, prezes DHL Express.
Kurierzy przygotowują się już również do EURO 2012, które może być kolejnym czynnikiem wpływającym na wzrost liczby paczek.
— To ogromne przedsięwzięcie może wpłynąć na liczbę przesyłek, sprzedaż internetową, czy choćby dystrybucję biletów na mecze. Jeżeli Polska poradzi sobie z tym wyzwaniem możemy oczekiwać, że takich imprez będzie w kraju coraz więcej. Wówczas wzrosną możliwości inwestowania i zarabiania — podsumowuje Rafał Nawłoka.