Prawie 30 mln zł wyniósł w I kwartale zysk netto Bumechu, jednego z ubiegłorocznych ulubieńców inwestorów indywidualnych z GPW. To rezultat o około połowę lepszy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Znacznie wyższe są też przychody - zwiększyły się o 87 proc. do 219 mln zł, natomiast EBITDA sięgnęła 52 mln zł - to tyle, ile przed rokiem.
Rezultaty są znacznie słabsze niż w trzech poprzednich kwartałach, kiedy EBITDA kwartalna wynosiła od 104 do 202 mln zł. Są też niższe od oczekiwań Jakuba Szkopka, analityka Erste. Spodziewał się on 33,2 mln zł zysk netto i 66,5 mln zł EBITDA.
– Skorygowane wyniki są niższe od oczekiwań ze względu na wyższe koszty wydobycia. Warto wspomnieć, że Bumech odnotował zakłócenia wydobycia w pierwszym kwartale, które będą mieć następstwa także w drugim - komentuje Jakub Szkopek.
– Mając na uwadze spodziewane w długiej perspektywie stabilne zapotrzebowanie na węgiel krajowy o wysokiej jakości, mimo spadku cen węglowodorów, dzięki rozpoczętym w zeszłym roku inwestycjom, spodziewam się spadku kosztów w 2023 r. oraz zysku nie gorszego niż w roku ubiegłym - mówi Marcin Sutkowski, prezes Bumechu.
Zapewnia, że drugie półrocze będzie dobre, a zarząd będzie rekomendował wypłatę dywidendy za 2022 r.
Pod koniec marca prezes Bumechu zapowiadał, że dywidenda wyniesie od 4 do 8 zł na akcję.