Indeks dolara, który ocenia siłę amerykańskiej waluty w porównaniu do sześciu innych walut, osiągnął poziom 105,63 w ciągu dnia, pozostając praktycznie bez zmian, ale był bardzo blisko pułapu 105,53, który był najniższy od września 25. Kursy euro i jena utrzymywały się na stabilnym poziomie w stosunku do dolara, wynosząc odpowiednio 1,06245 USD za euro i 149,13 USD za jena. Główne ruchy były ograniczone przez nadchodzące dane dotyczące inflacji.
Dane z września dotyczące wskaźnika cen towarów i usług konsumenckich w USA, które mają ujawnić umiarkowaną inflację w zeszłym miesiącu. Jeśli dane te okażą się niekorzystne, może to potwierdzić, że Fed zakończył cykl podnoszenia stóp procentowych, co mogłoby prowadzić do spadku rentowności amerykańskich obligacji skarbowych i wartości dolara.
Według narzędzia CME FedWatch rynki kontraktów terminowych wyceniają szanse na podwyżkę stóp procentowych o 25 punktów bazowych na grudniowym posiedzeniu Fed na poziomie 26 proc., choć tylko 9 proc. na podwyżkę o 25 punktów bazowych na listopadowym posiedzeniu banku centralnego.
Słabość kursu dolara wynika ze spadku rentowności obligacji skarbowych USA
Ostatnia słabość dolara wynika z obniżenia rentowności obligacji skarbowych wskutek wzrostu cen tych obligacji, co jest efektem bardziej łagodnego podejścia Fed do przyszłych podwyżek stóp procentowych. Rentowności obligacji zmieniają się w przeciwnym kierunku do ich cen. Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych spadła nieznacznie do 4,575 proc. W poprzednim tygodniu osiągnęła najwyższy poziom od 2007 roku na poziomie 4,887, ale w tym tygodniu spadła o około 20 punktów bazowych.
W czwartek inwestorów walutowych także zaniepokoiły słabe dane dotyczące wzrostu gospodarczego w Wielkiej Brytanii, które pokazały częściowe ożywienie gospodarki w sierpniu po spadku w lipcu. Początkowo kurs funta brytyjskiego nie reagował na te dane, ale ostatecznie spadł o 0,16 proc. w stosunku do dolara, osiągając poziom 1,2295 USD.
Funt brytyjski był jedną z najlepiej radzących sobie walut G10 w pierwszej połowie roku, dzięki lepszym niż oczekiwano danym gospodarczym i utrzymującej się inflacji, co zwiększało oczekiwania co do podwyżek stóp procentowych przez Bank Anglii w porównaniu do innych krajów. Jednak wraz z nadejściem września nadszedł najgorszy miesiąc dla funta w tym roku, a w tym miesiącu sytuacja ustabilizowała się.