Po raz pierwszy w prawie trzyletniej historii ankiety „PB” dotyczącej prognoz kursu złotego nie ma zwycięzcy. Żaden ze specjalistów, pytanych przez nas przed miesiącem, ile trzeba będzie zapłacić za EUR i USD na zamknięciu ostatniej sesji września, nie spodziewał się takiego spadku kursu złotego.
Największy pesymista, Richard Mbewe z WGI, prognozował, że 30.09 za EUR trzeba będzie zapłacić 4,43 zł, a za USD 4,11 zł. Tymczasem złoty zakończył miesiąc na poziomie 4,59 za EUR i 3,94 za USD. Gratulacje należą się za to Iwonie Pugacewicz-Kowalskiej. Ekonomistka CA IB idealnie wytypowała kurs dolara. Pomyliła się jednak przy wspólnej walucie, bo zakładała, że kurs EUR wyniesie 4,28 zł. W historii rankingu najwyższa dopuszczalna tolerancja to 10 gr. Niestety, żadna z wrześniowych prognoz razem wziętych nie wypełnia tego warunku.
Co będzie za miesiąc? Specjaliści oczekują, że w październiku złoty nadal będzie słaby. To dobra wiadomość dla eksporterów, z których większość liczy przychody w EUR. Dużo gorsza dla importerów. Większość ekonomistów uważa jednak, że najgorsze za nami. Ankietowani twierdzą, że kurs złotego może się jeszcze wahać, ale nie powinien już przekroczyć minimalnego poziomu wobec euro.
Ekonomiści twierdzą, że raczej mało prawdopodobne jest, by doszło do zmiany ratingu dla Polski. Trzeba się jednak liczyć z tym, że agencje ratingowe nie będą szczędzić krytycznych ocen aktualnej polityce finansowej państwa. Sytuacja na rynku walutowym się poprawi, jeśli dojdzie do oczekiwanej sprzedaży akcji TP SA przez Skarb Państwa. Napływ kapitału z zagranicy może wzmocnić złotego.