Francuska gazeta popołudniowa "Le Monde" komentuje w czwartek podpisaną w poniedziałek umowę UE-Chiny w sprawie importu chińskich tekstyliów do krajów Unii:
"Wskutek nowego porozumienia, import tekstyliów z Chin do Europy wzrośnie o 50 proc. Doprowadziło to do protestów przeciwników konstytucji UE, którzy opowiadają się przeciwko brukselskiemu +wolnemu handlowi+. To fiasko daje powody do niepokoju.
Zmienny kurs Unii Europejskiej ujawnia jej słabości wobec tak mocnego i niezłomnego partnera handlowego jak Chiny. Ta +przegrana wojna biustonoszowa+ - jak ochrzciła ją prasa brytyjska - ukazuje, że Europa po +nie+ wobec konstytucji UE jest rozbita, bez władzy centralnej i stanowi odsłonięte pole rozgrywek grup lobbystów, którzy ciągną ją w różne strony".